Na sygnale
29 listopada 2016Znalezione nie kradzione?

Znalazł telefon i postanowił go sprzedać. Odpowie teraz za przywłaszczenie znalezionej rzeczy.
W połowie listopada mieszkaniec Kościana zgubił swój telefon na klatce schodowej jednego z budynków wielorodzinnych. Nie udało mu się dodzwonić na zgubiony aparat ponieważ ktoś go wyłączył.
- W miniony weekend przeglądając ogłoszenia na jednym z portali ogłoszeniowych mężczyzna znalazł ofertę sprzedaży telefonu komórkowego, wyglądającego jak jego zguba. Ponieważ ogłoszenie zostało zamieszczone przez mieszkańca Kościana, mężczyzna postanowił skontaktować się ze sprzedającym. W rozmowie dowiedział się, że telefon wystawiony jest bez ładowarki i dokumentów – informuje Radosław Nowak, oficer prasowy kościańskiej policji.
Mężczyzna zgłosił ten fakt policji, a ta odzyskała przywłaszczony telefon i postawiła nieuczciwemu znalazcy zarzuty. Właściciel wycenił wartość utraconego telefonu na kwotę 500zł.
- Znalazcy za przywłaszczenie rzeczy znalezionej grozi teraz kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku – wyjaśnia oficer prasowy i przypomina, że rzecz znalezioną należy zwrócić właścicielowi, a jeśli go nie znamy należy ją oddać do Biura Rzeczy Znalezionych, które mieści się w Starostwie Powiatowym w Kościanie przy ul. Gostyńskiej. 38 pok. 210.
- Zachęcamy osoby które utraciły jakąś rzecz, a nigdzie tego nie zgłosiły, żeby sprawdzić w Biurze Rzeczy Znalezionych, czy nie czeka tam na nich ich zguba. Na właścicieli czekają tam rowery, telefony komórkowe i wiele innych przedmiotów. Udając się do biura warto zabrać dokumenty identyfikujące naszą własność – mówi Radosław Nowak.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Zawsze można powołać się na art. 180 KC...A więc pilnujmy naszych ruchomości, nie gubmy co popadnie, uważajmy :)