Wiadomości
21 lutego 2019Zrzutka dla Witka!
Kościaniak Witek Pacyński ma 35 lat. Od ubiegłego roku walczy o powrót do sprawności. Na rehabilitację potrzebuje pieniędzy. Z inicjatywą organizacji charytatywnej zbiórki wyszła Agnieszka, jego koleżanka z pracy
Witek przez 12 lat pracował w Biedronce przy ul. Poznańskiej w Kościanie. 3 sierpnia 2018 r. źle się poczuł. Był osłabiony, miał zaburzenia mowy i czuł drętwienie w prawych kończynach.
- Spotkaliśmy się tego po południu w mieście i już mówił, że dziwnie się czuje. Wydawało mi się, że bełkocze, ale nie chciał iść do lekarza. Wieczorem napisał mi SMS, że jest gorzej. Pojechałam do niego. Już był sparaliżowany. Wezwałam pogotowie - relacjonuje Agnieszka.
Badanie KT głowy wykazało obecność krwiaka śródmózgowego lewej półkuli. Dzień później trafił do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie. Tam przez miesiąc walczył o życie. Stan był bardzo ciężki, bo wylew był bardzo rozległy. Lekarze zdiagnozowali u niego udar mózgu krwotoczny pod postacią krwiaka śródmózgowego lewej półkuli mózgu z plegią kończyny górnej prawej i niedowładem kończyny dolnej prawej oraz zaburzenia mowy.
- To cud, że Witek żyje. Schudł z 15 kilogramów. Nawet nie miał siły siedzieć. Wyglądał jak cień człowieka - mówi Agnieszka.
Pod koniec sierpnia kościaniak trafił do Centrum Rehabilitacji w Górznie. Spędził tam 4 miesiące, próbując odzyskać sprawność. 19 grudnia wrócił do domu. Od półtora miesiąca jest rehabilitowany w domu.
- Dzięki temu Witek chodzi przy pomocy kuli, ale porażenie prawej ręki i częściowo nogi pozostało. Rehabilitacja domowa refundowana przez NFZ przysługuje mu tylko dwa razy w tygodniu, a to niestety za mało - uważa Agnieszka, dodając, że rehabilitant przychodzi na zaledwie pół godziny. - Witek sam nie jest w stanie ćwiczyć. Musi mieć rehabilitanta. Aby mógł wrócić do zdrowia, potrzebna jest dodatkowa rehabilitacja i pomoc neurologopedy, neuropsychologa. Jej koszty są duże i sam nie jest w stanie za to zapłacić. Stąd moja inicjatywa, by zorganizować charytatywną zbiórkę. Witek był lubiany przez klientów. Wielu do dziś dopytuje co z nim i deklarują, że chętnie go wspomogą.
W pomoc zaangażowały się też dwie byłe koleżanki z pracy, które załatwiły prywatnie rehabilitanta. Pierwsza wizyta ma się odbyć w tym tygodniu.
Witek nie ma środków do życia. Nie otrzymuje ani renty, ani świadczenia rehabilitacyjnego. Utrzymuje go 85-letnia ciotka, z którą mieszka. Już po zamknięciu tego numeru ,,GK’’ kościaniak miał stawić się w ZUS-ie w Rawiczu u lekarza orzecznika, który zdecyduje o przyznaniu mu renty.
Od soboty na portalu zrzutka.pl można wpłacać pieniądze na leczenie Witka Pacyńskiego. Pierwsze wpłaty już zaczęły spływać. Potrzeba 28 tys. zł na roczną rehabilitację. Pieniądze można wpłacać przez stronę https://zrzutka.pl/3nyfe9 . Liczy się każda złotówka. Razem pomóżmy Witkowi wrócić do zdrowia. (kar)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Trzymaj się Kolego, dużo dużo zdrowia i wytrwałości dasz radę będzie dobrze