Ferfeta ponownie ożyła

Dziś byłem, widziałem. Brawo Kościan

Cud, że ludzie mają jeszcze sanki :)

Armatka śnieżna do tego

Podobno nawet sam były burmistrz był obecny. Super sprawa

Eh! Co myśmy zrobili z naszą Ziemią, że śnieg w zimie to anomalia a nie norma.

Dobrze wyprofilowany stok świetnie się zjeżdża,fajnie,że był poprzedni burmistrz przynajmniej mógł sprawdzić,jak dzieci i rodzice się wspaniale bawią na zrewitalizowanej Ferfecie.

Ferfeta? Grave Ferfeta.

ta lampa przeszkadza?????

Byliśmy i było super. Szkoda tylko, że śnieg to teraz taki luksus zimą.

W tym smutnym mieście musi spaść trochę śniegu żeby ludzie mogli mieć choć tylko chwile, trochę radości...

To miasto umiera a my razem z nim ...

No i pięknie! Może jeszcze sypnie.

Potwierdzam, byłem. Zabawa przednia, nie ważne czy masz 5, 15 czy 43 lata ;)

Ferfeta była w 90 latach teraz cos jeszcze z niej zostalo

A nie można by tam serwować darmowej grochówy. Setki osób by przyszło najeść się po korek.

Górę tzw. Ferfty , pobudowano jeszcze w latach dwudziestolecia międzywojennego. Mój ojciec opowiadał,ze zjeżdżał tam na takich niby sankach, gdy był dzieckiem . Czyli musiało to być już w latach 20-tych.. Bo wtedy był dzieckiem. Górę tą usypano prawdopodobnie z ziemi wydobywanej z pogłębienia Obry. Czy potem dosypywali ziemi nie wiem. Ja pamiętam Ferfetę z końca lat 50 i początku 60-tych. Była wtedy dużo większa. Jedna strona ( w kierunku torów) była bardzo stroma , druga w kierunku Obry bardziej łagodna Ale do rzeki można było wjechać. Były też zimy wilgotne, potem przyszedł mróz i góra była pokryta lodem. Był tor lodowy Zjeżdaliśmy na łyżwach. Była niesamowita prędkość. Można było sobie krzywdę zrobić Ale kto wtedy myślał

A zimą w latach 2000 się także chodziło na darmowe łyżwy przy szkole nr 6, na zawodówkę, na osadniki cukrowni a także na Łazienki, które były burmistrz zasypał piachem. Decyzjami urzędników te obiekty poznikały. A teraz zdziwienie że zima. My tej zimy nie chcieliśmy. Teraz szał bo sanki