Miasto odbierze liście

warunek - worki biodegradowalne

"...Miasto odbierze liście..." oraz "...Urząd Miejski Kościana, jak co roku, organizuje bezpłatny odbiór liści zebranych z chodników..." Idiotyczny zarówno tytuł jak i treść, dobitnie pokazująca jak z bzdurnej sprawy zrobić "poważny artykuł". Przecież miasto nie robi łaski żadnemu z właścicieli działek przylegających do chodników, na których rosną drzewa, i liście, jak co roku, odebrać musi. Sprawa normalna i wszystkim, normalnie myślącym, wiadoma i zorganizowana od lat. A tu, jak co roku. Wielkie larum i dęcie w propagandowe trąby: bezpłatny odbiór liści, worki itp itd. I po co wszystko skoro od lat wszystko w tym zakresie jest wiadome i zorganizowane? Żeby wziąć pieniądze za literówkę czy stworzyć pozory sprawnego działania? Natomiast, uprzedzając jakiekolwiek zarzuty z tym związane, ten co udaje, że nie wie co zrobić z liśćmi to, najzwyczajniej w świecie, "rżnie głupa".

Bzdurny jest twój komentarz - przecież to tylko informacja. Istotna dla ludzi, którzy mają przed domem drzewo. Poza tym miasto nie musi odebrać liści bo zgodnie z prawem musisz sprzątać przed posesją do połowy jezdni, a za wywóz śmieci płacisz.

Do "M". Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Trzeba było bardziej uważać na lekcjach. Przecież napisałem, że to o czym tak trąbią jest wszystkim zainteresowanym doskonale znane od lat i wszystko funkcjonuje bez zarzutu. Wszyscy zainteresowani o tym doskonale wiedzą, co gdzie i jak. A tu nagle wyskakują, jak przysłowiowy Filip z konopi, z "poważnym artykułem" tak jakby innych znacznie ważniejszych spraw, naszego miasta nie było. Najprawdopodobniej chodzi o mamonę za napisanie "artykułu" i pokazanie jak to się "sprawnie działa".

Nie masz racji.Może być ktoś kto nie jest doinformowany(z różnych powodów). Twoja argumentacja nie jest poza tym powodowana intencjami miłymi i przyjaznymi dla środowiska - opadających pięknych jesiennych liści.

"...Nie masz racji.Może być ktoś kto nie jest doinformowany(z różnych powodów). ..." Tak. Na pewno drzewo mu wyrosło dopiero na wiosnę 2016 roku i jeszcze się bidaka nie zorientował co ma zrobić z liśćmi, które, jak powszechnie wiadomo, spadają jesienią. Zastanów się dobrze zanim coś jeszcze napiszesz.

Zmieść na jezdnie i nie ma problemu. MPGK sobie z tym poradzi.

Ciekawe: liście z chodnika muszę sprzątnąć - wtedy chodnik jest MÓJ, ale jak stanę sobie tam z otwartym piwkiem to mandacik - wtedy chodnik to MIEJSCE PUBLICZNE :)))))...