Wiadomości
15 marca 2018Niezwykły bieg na stadionie

Pięciu biegaczy Kościan Team rozpocznie w piątek bieg, podczas którego spróbują w ciągu doby pokonać dystans ćwierć tysiąca kilometrów.
Organizatorzy zapraszają przez całą dobę na kościański stadion, na którym poza kibicowaniem biegaczom będzie można skosztować domowego ciasta, upiec na ognisku kiełbaski i – jeśli pogoda dopisze – pooglądać przez teleskop gwiazdy.
Piątkowo-sobotni bieg na 250 kilometrów jest jedną z atrakcji imprezy charytatywnej „Otwórzmy serca dla Macieja i Michasi”, podczas której zbierane będą pieniądze na leczenie zmagających się z nowotworami: Macieja Zielonki i Michasi Zarzyckiej. Nauczyciela i uczennicy kościańskiej „czwórki”.
- To bieg sztafetowy – mówi Sławek Kaczmarek z Kościan Team, koordynator przedsięwzięcia. - Każdy z biegaczy będzie biegł przez godzinę, po czym zostanie zmieniony przez następnego, i tak przez dwadzieścia cztery godziny. Każdy z biegaczy pobiegnie pięć razy.
Tego niezwykłego wyzwania podjęli się: Sebastian Kucharski, Michał Schwarz, Mirosław Kaczmarek, Bartek Dudziak i Remigiusz Krzyżański. Biegaczem rezerwowym jest Krzysztof Kryle. Do dyspozycji biegaczy będą szatnie z przygotowanymi łóżkami, zabiegi masażystów, posiłki oraz napoje.
- Średnia wieku naszej ekipy jest wysoka. Najmłodszy biegacz ma 36 lat, najstarszy 56. Wszyscy są amatorami – podkreśla koordynator projektu. - Gdy zakończą bieg, na konto stowarzyszania prowadzącego zbiórkę dla Macieja i Michasi sponsorzy przeleją pieniądze.
Cały bieg odbędzie się na stadionie miejskim w Kościanie. Start zaplanowano na godzinę 10.30 w piątek. W wielkim finale, który odbędzie się w sobotę o tej samej godzinie, udział wezmą także biegacze parkurunu, którzy dla Macieja i Michasi biegać będą w parku od godziny 9.00. Tę akcję koordynuje Bartosz Wesoły.
- Przez całą dobę, w dowolnym momencie do biegnących w sztafecie mogą dołączyć inni biegacze po wrzuceniu do puszki dobrowolnego datku. Przygotowujemy także specjalne grupy „pomagaczy”, które będą towarzyszyć uczestnikom sztafety w godzinach nocnych – mówi Sławek Kaczmarek. - Liczymy na wsparcie mieszkańców w każdym wieku. Czekamy na dzieci, młodzież i seniorów. Wasza obecność pozwoli przełamać biegaczom znużenie, którego nie sposób uniknąć biegając przez wiele godzin na bieżni.
Pięć treningów w tygodniu to nie nowość dla uczestników sztafety. Ale żaden z nich nie miał pięciu godzinnych biegów w ciągu doby. To duże wyzwanie.
- Czy będziemy rywalizować? Nie, jesteśmy drużyną i mamy wspólny cel. Walczyć będziemy nie z kolegami, tylko z własnym zmęczeniem. Ważne będzie utrzymanie tempa. Każdy z nas przebiegnie tej doby odcinek dłuższy od maratonu – mówi Mirek Kaczmarek.
Organizatorzy zapraszają nie tylko biegaczy, ale i kibiców. Przez całą dobę będzie można przyjść na stadion i wrzucić datek do puszki. Działać będzie kawiarenka z domowym ciastem i kawą. Będzie też pieczenie kiełbasek przy ognisku.
Ci, którzy przyjdą kibicować po zmierzchu będą mogli spojrzeć na gwiazdy przez teleskop kościańskiego obserwatorium astronomicznego. Na sąsiadującym ze stadionem boisku SP 1, od godziny 20.00 do północy, pod okiem miejskiego astronoma będzie można obserwować gwiazdy, gwiazdozbiory i mgławice. Ta atrakcja uzależniona jest jednak od pogody. Z kolei sam bieg odbędzie się niezależnie od warunków pogodowych. (s)
GAZETA KOŚCIAŃSKA
Sztafetowa piątka z zawodnikiem rezerwowym i koordynatorem projektu. Fot. Paweł Sałacki
Zgłaszasz poniższy komentarz:
A czy bez biegów, już żadna akcja nie może się odbyć? Np. można zrobić akcję zbierania petów w parku i chętnie bym taką inicjatywę datkiem do puszki nagrodził .