Wiadomości
25 czerwca 2021Wychodzimy z Gaju

Po trzynastu latach współpracy Kościan opuści porozumienie międzygminne finansujące schronisko dla zwierząt w Gaju.
Burmistrz Piotr Ruszkiewicz przekonał radnych do wypowiedzenia porozumienia i nawiązania współpracy ze schroniskiem w Obornikach. W ten sposób miasto ma zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie, a część zaoszczędzanych pieniędzy trafi do kościańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Powodem zmiany są koszty jakie ponosi miasto na utrzymanie bezdomnych zwierząt. W tym roku jest to blisko 140 tysięcy złotych. Zdaniem burmistrza problemem jest sposób naliczania opłat. Gminy nie płacą bowiem za oddane do schroniska zwierzęta, a uiszczają składkę naliczaną od liczby mieszkańców.
Śrem pokrywa 31 procent kosztów (235.727 złotych), miasto Kościan 18 procent (136.873 złotych), gmina Kościan 12 procent ( 91.249 złotych), Krobia 10 procent (76 tysięcy), Czempiń 8 procent (60.832 złotych), Krzywiń 7 ( 53.228 złotych) procent, Dolsk i Brodnica po 4 procent (30 tysięcy złotych).
- Taki podział kosztów jest dla miasta niekorzystny – powiedział „Gazecie Kościanskiej” burmistrz Piotr Ruszkiewicz. - Koszty stałe musimy ponosić solidarnie, ale należałoby uwzględnić w jakim stopniu korzystamy ze schroniska. Dla porównania z gminy Kościan do schroniska trafiło w ubiegłym roku 45 psów, a z miasta 23. Przy czym miasto zapłaciło blisko 46 tysięcy złotych więcej niż gmina. Jeszcze większe różnice wychodzą jeśli porównamy się z Krzywiniem, z którego pochodziły 44 psy, czy Czempiniem, z którego było 35 psów.
Burmistrz Ruszkiewicz zwrócił się do burmistrza Śremu z prośbą o przedyskutowanie innych metod podziału kosztów, w tym do powrotu obowiązującej przed laty zasady, według której wysokość dotacji ustalano na podstawie dwóch składników: liczby mieszkańców i liczby oddanych do schroniska psów i kotów.
- Gdyby obowiązywało w tym roku nasza dotacja wyniosłaby 102.655 złotych, czyli byłaby niższa o trzydzieści cztery tysiące. Niestety, burmistrz Śremu poinformował mnie, że gminy nie są zainteresowane takim rozwiązaniem. Skoro nie można na ten temat podjąć nawet dyskusji, to uznałem że trzeba sprawdzić, czy nie możemy powierzyć zadania opieki nad bezdomnymi zwierzętami innemu schronisku. I znaleźliśmy takie w Obornikach – powiedział „GK” Piotr Ruszkiewicz. - Szacuję, że zaoszczędzimy kilkadziesiąt tysięcy rocznie.
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt „Azorek” w Obornikach jest jednostką budżetową gminy. Obsługuje dziewięć gmin: Oborniki, Rokietnicę, Ryczywół, Murowaną Goślinę, Czarnków, Rogoźno, Kamieniec, Tarnowo Podgórne i Grodzisk Wielkopolski.
Zaoszczędzone pieniądze w części trafią do kościańskiego TOZ-u.
- Chodzi o długofalowe działania, które zminimalizują problem bezdomnych zwierząt, tak aby z roku na rok coraz mniej trafiało do schroniska. TOZ będzie kontynuował sterylizowanie bezdomnych kotów. Myślimy też nad czipowaniem psów, tak aby łatwiej było odnaleźć właściciela zagubionego psa. Wypracujemy z TOZ-em plan działania. Uważam, że to lepszy kierunek od rozbudowywania schronisk – mówił w wywiadzie dla "Gazety Kościańskiej" burmistrz.
Argumenty włodarza przekonały radnych, którzy stosunkiem głosów: 20 za i 1 przeciw podjęli uchwałę o zamiarze wystąpienia z porozumienia międzygminnego utrzymującego schronisko w Gaju. Okres wypowiedzenia umowy wynosi sześć miesięcy.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Na kwiaty będzie miał ołówek