Magazyn koscian.net
07 Mar 2017Kto przy Obrze, temu dobrze

- Nie przelewało się ostatnio w Kościanie, a teraz się lekko przelewa. Miasto będzie bogate – mówi Franciszek Halec, dyrektor leszczyńskiej oddziału Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Poznaniu. Wody mamy tej wiosny tyle, ile trzeba.
Topnienie śniegu i deszczowe dni spowodowały zalania nisko położonych piwnic, podtopiły oziminę na polach i łąki. Jeziorka na polach na szczęście z dnia na dzień się zmniejszają. Jeszcze kilka dni temu w Kościanie w okolicy jazu, gdzie maksymalny stan wód określony jest na 190, wody było na dwa metry dwadzieścia.
- Nie było powodów do lęku. Woda szybko zaczęła opadać – uspokaja dyrektor Halec. Tak zasobnego w wodę startu w nowy okres wegetacyjny nie mieliśmy w powiecie od dwóch lat. Rok 2015 zaczął się z niedoborami, a potem przyszło niezwykle skwarne lato, sucha jesień i kiepska w opady zima. Dopiero przekropne lato 2016 roku nieco odbudowało zasoby wodne naszego regionu. Jesień była znośna, a zimna nie zawiodła.
- Jest dobrze – mówi leszczyński dyrektor WZMiUW. - Dawno nie było tak dobrze. Na Jeziorze Wonieść, w dolnym zbiorniku w Gniewowie maksymalny stan wód sięga poziomu 370 centymetrów, a mamy tam teraz 170, czyli prawie połowę. W zbiorniku górnym od strony Zglińca stan maksymalny to 270 centymetrów, a jest aż 200! Mamy więc spore rezerwy. Jest się z czego cieszyć.
Ziemia powinna wchłonąć w najbliższych dniach i małe jeziorka polne. Zbiorniki retencyjne gotowe są na przyjęcie jeszcze milionów metrów sześciennych wody. Może więc padać i padać. Może, i prawdopodobnie będzie. Meteorolodzy zapowiadają kolejnych kilka deszczowych dni.
- Nie przelewało się ostatnio w Kościanie, a teraz się lekko przelewa. Miasto będzie tego roku bogate – uśmiecha się dyrektor Halec. (Al)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Zglińca chyba a nie Zglińska.