Wiadomości
23 marca 2016Automaty na każdym kroku
Miało ich nie być a nadal są - salony z automatami do gry o niskich wygranych.
Od 2016 roku jedynymi miejscami, w których można zagrać na automatach do gry miały być kasyna działające na podstawie koncesji wydanej przez ministerstwo finansów. Tak się jednak nie stało. Służby celne rekwirują nielegalne automaty do gier, ale w ich miejsce pojawiają się nowe. Ten biznes zapewnia bowiem szybki i duży zysk. Większy od ewentualnych kar.
Także w Kościanie nie brakuje miejsc do gry w jednorękiego bandytę. Maszyny stoją w barach i lokalach przeznaczonych tylko dla miłośników hazardu. Można natknąć się na nie na głównych ulicach miasta i na blokowiskach.
Żeby zacząć zabawę wystarczy pięć złotych. Maszyny przyjmują i bilon, i banknoty. Może spróbować swoich sił w pokerze czy jednorękim bandycie. W odwiedzonym przez dziennikarzy Gazety Kościańskiej salonie jedna z wygranych wyniosła 24 tysiące złotych. Ilu klientów musi mieć lokal z maszynami do gry i jakie kwoty muszą tam zostawiać, żeby właściciel mógł zarobić? Wniosek nasuwa się sam. Klienci do maszyn częściej niż bilon muszą wrzucać banknoty i to nie o najniższych nominałach.
Według szacunków Polacy co miesiąc przegrywają z jednorękimi bandytami od 5 do 10 milionów złotych. Ile do tej kwoty dorzucają kościaniacy?
Więcej o salonach gier w aktualnym wydaniu Gazety Kościańskiej.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Pozdrawiam miłą obsługę z Piłsudskiego ! :)