Wiadomości
2009-11-18Awantura na promilach

Do zdarzenia doszło 11 listopada po południu. W jednej z podkościańskich wiosek nietrzeźwy 25-latek postanowił wyjaśnić jakieś nieporozumienia z ojcem swojej dziewczyny. Wizytę złożył w towarzystwie trzech kompanów.
- Na terenie posesji ojca sympatii młodzieniec wszczął awanturę, używał słów wulgarnych i obraźliwych oraz gróźb. Mimo ponawianych żądań nie chciał także opuścić posesji atakowanego, dlatego ten wezwał policję. Widok munduru nie ostudził jednak awanturniczego zapału 25 latka, stało się wręcz przeciwnie. Awanturnik nie reagował na polecenia policjantów dlatego mundurowi użyli środków przymus – informuje Mateusz Marszewski, rzecznik prasowy kościańskiej policji.
Podczas obezwładniania 25 latek, znieważył policjantów i próbował ich zaatakować. W sukurs swojemu koledze ruszył także jeden z jego towarzyszy, który także został obezwładniony i zatrzymany.
- Prowodyrowi awantury prokuratura przedstawiła kilka przestępczych zarzutów: znieważenie policjantów i naruszenie ich nietykalności cielesnej, utrudnianie interwencji przez czynny opór, naruszenie miru domowego, stosowanie gróźb karalnych. Straszy o trzy lata kolega odpowie za naruszenie miru domowego i znieważenie - informuje Marszewski.
Nie karanemu w przeszłości i mającemu dobrą opinie 25-latkowi grozi teraz do 3 lat pozbawienia wolności.
- Z naszych doświadczeń i obserwacji wynika, że próby „załatwiania” spraw towarzyskich, obyczajowych i „sercowych” po alkoholu prowadzą najczęściej do odwrotnych od zamierzonych konsekwencji – puentuje rzecznik.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Słowiański temperament, lub jak kto woli głupota