Co z tym węglem?

Premier Donald Tusk, wicepremier Waldemar Pawlak, Marszałek Województwa Wielkopolskiego Marek Woźniak, Wojewoda Wielkopolski Piotr Florek i Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków zostali wezwani przez burmistrz Czempinia Dorotę Lew do odpowiedzi w sprawie planów wobec złóż węgla brunatnego w naszym powiecie. - Mieszkańcy boją się. Nie wiedzą, czy mają inwestować w gospodarstwa, czy czeka ich wysiedlenie. To trzeba wyjaśnić - stwierdza pani burmistrz.

Pisma do premierów, marszałka, wojewody i konserwatora pani burmistrz wysłała 13 lutego.
- Za ,,Gazetą Kościańską’’ sprawą planów wykorzystania złóż zajęły się inne media, zrobił się szum, a po tym, jak mówili o tym w PTV sytuacja stała się poważna. Odebrałam mnóstwo telefonów. Tłumaczę, że to już nie stare czasy, że bez naszej zgody nie można nas wszystkiego pozbawić, że nie tak łatwo wysiedlić całe wsie, ale ludzie i tak się boją. To trzeba wreszcie wyjaśnić - stwierdziła pani burmistrz.

Przypomnijmy, ,,GK’’ wychwyciła w ,,Rzeczpospolitej’’ notatkę budzącą po trzydziestu laty obawy, by nie zamieniono Ziemi Kościańskiej w księżycowy krajobraz. Dziennik podał, że planuje się budowę wielkiej elektrowni, której za paliwo posłużyć ma węgiel brunatny ze złóż w okolicy Kościana. Jako pierwszy o wyjaśnienie sprawy zatroszczył się burmistrz Kościana Michał Jurga. O interwencję zaraz po publikacji ,,GK’’ (2 stycznia 2008) poprosił kościańskich parlamentarzystów. Poseł Wojciech Ziemniak złożył zapytania i wnioskował o interpelację. Do tej pory nie ma odpowiedzi. Poseł pyta jednak tylko to, czy wymienione w artykule ,,GK’’ KGHM Polska Miedź, Tauron Polska Energia i EnergiaPro istotnie planują wykorzystać złoża węgla brunatnego położone w powiecie kościańskim. Burmistrz Dorota Lew zadaje dużo głębsze pytania. Pyta więc: czy Rada Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, względnie Ministerstwo Gospodarki lub inne instytucje związane z zarządzaniem przemysłem wydobywczym zajmują się sprawą złóż węgla w okolicy Kościana. Czy zleciły działania przygotowawcze, informacyjne, albo analityczne, związane z powstaniem kopalni odkrywkowych lub elektrowni węglowych działających w oparciu o spalanie węgla brunatnego na terenie województwa wielkopolskiego. Pyta czy takie badania dotyczą też powiatu kościańskiego, a w tym gminy Czempiń? Jeśli tak, to pani burmistrz chce wiedzieć, jakie to plany i jaki jest cel prowadzonych badań.

Doniesienia o planach budowy elektrowni dla Dolnego Śląska i możliwości wykorzystania jako paliwa węgla brunatnego ze śląskich złóż doprowadziły w miejscowościach, pod którymi złoża te się znajdują, do protestów. - Ludzie nie mogą się bać - stwierdzi burmistrz Czempinia. (Al)

Gazeta Kościańska 9/2008