Magazyn koscian.net

12 listopada 2013

Czempińscy radni o Wiatrakowej

Sytuację na ul. Wiatrakowej w Czempiniu od maja bieżącego roku analizowali czempińscy radni. Sprawą zajęli się na wniosek mieszkających tam państwa Rybakowskich, którzy poruszyli kwestie bezpieczeństwa i hałasu, jaki wywołują samochody dostawcze. Do wydania oświadczenia w tej sprawie radni potrzebowali kilku posiedzeń komisji i dwóch sesji Rady Miejskiej

 


Głośno i niebezpiecznie

    Państwo Hanna i Arkadiusz Rybakowscy na ul. Wiatrakowej w Czempiniu mieszkają od 2007 roku. W sąsiedztwie ich domu, wybudowanego przed ponad trzydziestoma laty, znajduje się zakład specjalizujący się w produkcji pieczarek. To zdaniem państwa Rybakowskich źródło problemów mieszkańców „ślepej”, osiedlowej ulicy. Nawierzchnia drogi wyłożona jest betonowymi płytami. Poruszające się po nich samochody dostawcze powodują hałas. Wzmożony ruch dużych pojazdów, zdaniem Rybakowskich, to także zagrożenie dla pieszych.
    W styczniu ubiegłego roku kilkunastu mieszkańców ul. Wiatrakowej skierowało pismo do Urzędu Gminy w Czempiniu z prośbą o zajęcie się sprawą. Sygnatariusze pisma zwracali uwagę na hałas i nieprzyjemny zapach wydobywający się z zakładu produkującego pieczarki. Podnosili także kwestię bezpieczeństwa pieszych na drodze.  W kolejnym piśmie skierowanym do czempińskiego magistratu w lutym ubiegłego roku, sugerowali wprowadzenie ograniczenia ruchu samochodów ciężarowych. Zwracali także uwagę na stan nawierzchni drogi.
    Włodarz gminy poinformowała mieszkańców, że nie ma zamiaru występować do Starostwa Powiatowego w Kościanie o zmianę organizacji ruchu w tej części miasta. Zdaniem burmistrz Czempinia Doroty Lew-Pilarskiej wprowadzenie na ul. Wiatrakowej zakazu poruszania się samochodów o dużym tonażu miałoby negatywny wpływ na działalność zlokalizowanych tam firm. Gmina nie miała także w planach remontu nawierzchni ulicy.

Sąsiedzki konflikt

    W ubiegłym roku państwo Rybakowscy podjęli rozmowy z właścicielem największej firmy przy ul. Wiatrakowej. Gdy nie przyniosły one oczekiwanego rezultatu, zdecydowali się na dochodzenie swoich praw w sądzie. Skierowali pozew przeciwko firmie Górny Spółka z o. o. dotyczący zaniechania naruszania ich dóbr osobistych – zdrowia oraz zakłócania spokoju i wypoczynku w miejscu zamieszkania.
    Swoją sprawą państwo Rybakowscy zainteresowali także Radę Miejską Czempinia.
    - Chodzi o zbadanie stanu technicznego i naprawienie nawierzchni drogi. W zeszłym roku odczepiła się tam naczepa traktora. Zniszczyła jedno z ogrodzeń. Co by było, gdyby tam szedł pieszy? Jako mieszkańcy nie mamy prawa do ciszy nocnej. Nie chodzi o to, żeby ktoś zamykał działalność, tylko o poprawę bezpieczeństwa –  mówiła Hanna Rybakowska podczas jednej z tegorocznych sesji Rady Miejskiej Czempinia. - Gmina Czempiń bardziej troszczy się o przedsiębiorców niż ludzi, którzy mieszkają tam od wielu lat.
    Zanim Rada Miejska wypracowała stanowisko w sprawie ul. Wiatrakowej zapadł wyrok w sprawie przeciwko firmie Górny Spółka z o. o. Sąd odrzucił pozew państwa Rybakowskich.
    
Dwa projekty oświadczeń

    Czempińscy radni sprawą ul. Wiatrakowej zajmowali się od maja br. W pierwszej kolejności trafiła ona do komisji rolnictwa. Była także omawiana przez inne komisje i na posiedzeniach wspólnych Rady Miejskiej. W programie pierwszej październikowej sesji Rady Miejskiej Czempinia znalazło się oświadczenie w tej sprawie.
    „Rada Miejska w Czempiniu nie widzi możliwości ograniczenia ruchu pojazdów na tej ulicy, ponieważ nie można ograniczyć prowadzenia działalności gospodarczej przedsiębiorców. Rada Miejska w Czempiniu podkreśla, że z drogi publicznej korzystać mogą wszyscy i w takim stopniu, w jakim jest  to potrzebne dla realizacji ich potrzeb życiowych oraz prowadzenia działalności gospodarczej.” -  napisano w projekcie oświadczenia. - „Sprawy dotyczące przekroczenia norm hałasu, zanieczyszczenia środowiska, czy natężenia ruchu powinny być rozpatrywane przez powołane do tego celu instytucje.”
    Mimo wcześniejszych uzgodnień w tej sprawie, radni zagłosowali przeciwko oświadczeniu w zaproponowanym kształcie. Odpowiedź dla państwa Rybakowskich, w zmienionym kształcie, ponownie poddano pod głosowanie podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 28 października.
    Tym razem radni odnieśli się do kwestii szerokości drogi i stanu jej nawierzchni. Stwierdzili, że przy planowaniu inwestycji drogowych pierwszeństwo będą miały ulice z nawierzchnią gruntową. Nie zgodzili się także na ograniczenie ruchu pojazdów ciężarowych: „Ulicą poruszają się pojazdy o różnym tonażu i nie tylko w związku z istniejącą tam przedsiębiorczością, czy usługami, ale również dla obsługi mieszkańców, którzy przedsiębiorcami ani usługodawcami nie są. Wprowadzenie dzisiaj radykalnych ograniczeń doprowadziłyby do istotnego ograniczenia w działalności tych firm. Ustawa o transporcie drogowym nie określa, jaka jest minimalna szerokość pasa jezdni, aby mógł się na nim poruszać wysokotonażowy pojazd. Tego typu kwestie są regulowane organizacją ruchu, którą zatwierdza Starostwo Powiatowe.”
    - To oświadczenie nie usatysfakcjonuje ani wnioskodawczyni, ani mnie. Stwierdzenie: „Rada Miejska w Czempiniu dostrzega zagrożenie bezpieczeństwa dzieci, ale także starszych na wszystkich drogach gminnych, powiatowych, wojewódzkich i krajowych zlokalizowanych na terenie gminy Czempiń. O bezpieczeństwo dzieci powinny przede wszystkim zadbać rodzice, nie tylko na terenie posesji, na której się mieszka, ale także i poza nią.” jest dla mnie kuriozalne. Zapewnienie bezpieczeństwa na drogach należy do zadań administracji publicznej. Ten zapis jest dla mnie niemożliwy do zaakceptowania – odniósł się do propozycji oświadczenia radny Krzysztof Sankiewicz. Złożył wniosek o wykreślenia z oświadczenia przywołanego zapisu.
    Ostatecznie Rada Miejska odrzuciła wniosek radnego. Za wydaniem oświadczenia w zaproponowanym kształcie opowiedziało się dziewięciu radnych. Sześciu było przeciw.
    Hanna Rybakowska zapowiedziała, że nadal będzie zabiegała o rozwiązanie kwestii bezpieczeństwa i ruchu samochodów dostawczych na ul. Wiatrakowej. Nie zawaha się przed skierowaniem sprawy do Trybunały Praw Człowieka w Strasburgu. Natomiast Jarosław Górny, właściciel firmy Górny Spółka z o. o. twierdzi, że to sprawa wyłącznie pomiędzy nim a Rybakowskimi.  (h)

GK 45/2013

Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (2)

w dniu 13-11-2013 19:28:33 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

No jak nie wiadomo o co chodzi ...to wiadomo o co chodzi ...

No jak nie wiadomo o co chodzi ...to wiadomo o co chodzi ...

w dniu 18-11-2013 19:57:30 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

zamiast umarzac podatki ludziom dobrze sytuowanym lepiej wziac sie za dobre gospodarowanie ale bogaty ma zawsze szczescie

zamiast umarzac podatki ludziom dobrze sytuowanym lepiej wziac sie za dobre gospodarowanie ale bogaty ma zawsze szczescie

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.117.94.77

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.