Magazyn koscian.net
03 Kwi 2018Czy jest nam to potrzebne?
Prace nad wprowadzeniem rowerów miejskich ruszą w Kościanie. W ubiegłym tygodniu w budżecie zabezpieczono dodatkowe 150 tysięcy złotych na ten cel.
Miejscy rajcy nie byli w tej kwestii zgodni. - Nie rozładuje to korków w centrum miasta. Wręcz przeciwnie. Wpłynie to negatywnie na ruch i bezpieczeństwo mieszkańców – przekonywał Wiktor Rudawski.
Dyskusja o możliwości wprowadzenia w Kościanie rowerów miejskich toczyła się już w ubiegłym roku. Pomysł został pozytywnie przyjęty przez mieszkańców. W budżecie na 2018 rok zabezpieczono 20 tysięcy złotych na ten cel. Podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej burmistrz Kościana zaproponował zwiększenie tej kwoty do 170 tysięcy złotych.
- Nasuwa się podstawowe pytanie, czy rower miejski jest nam rzeczywiście potrzebny. Wprowadzenie takiego systemu w tym roku wcale nie rozładuje korków w centrum miasta związanych z remontem linii kolejowej E-59. Wręcz przeciwnie. Wpłynie to negatywnie na ruch i bezpieczeństwo mieszkańców – odniósł się do propozycji radny Wiktor Rudawski. - Czy nie lepszym pomysłem byłoby odłożenie tego pomysłu w czasie, aż skończy się budowa wiaduktów na ulicach Młyńskiej i Gostyńskiej? Miejska sieć rowerowa ma swoje uzasadnienie w dużych aglomeracjach. W Kościanie, ze względu na niewielką powierzchnię i fakt, że większość mieszkańców ma własne rowery, nie jest to chyba najlepszym rozwiązaniem.
Zdaniem radnego, miejski samorząd powinien pochylić się raczej nad wprowadzeniem komunikacji miejskiej, która byłaby realną odpowiedzią na korki w mieście. Na początek mógłby to być jeden dwunastoosobowy bus, który kursowałby w godz. 7 – 18.
- Uważam, że wydanie stu siedemdziesięciu tysięcy złotych na rowery w tym momencie jest nieuzasadnione. Te pieniądze można wydatkować na inne potrzeby mieszkańców Kościana – mówił Rudawski.
- Zależy nam na tym, żeby skonsultować ten temat, zanim podejmiemy decyzję. W ubiegłym roku informacja o rowerach miejskich spotkała się z przychylnym odbiorem mieszkańców. W międzyczasie sprawdziliśmy jak te systemy funkcjonują. Bardzo dobrze sprawdziły się w miastach wielkości Kościana. W Szamotułach zostały bardzo dobrze przyjęte. To miasto jest porównywalne do Kościana pod względem liczby mieszkańców i wielkości – mówił wiceburmistrz Kościana Maciej Kasprzak. - Proszę przyjąć to jako początek dyskusji, a nie coś, co jest przesądzone.
Burmistrz Kościana Michał Jurga poinformował z kolei, że trwają prace nad uruchomieniem komunikacji miejskiej:
- System jest prosty. Problemy zaczynają się przy wyznaczaniu przystanków i zatok. Nawet dla dowozu pracowników wymagane są przystanki autobusowe o pełnych parametrach – mówił.
Komunikacja miejska ma zostać uruchomiona, gdy zamknięty zostanie przejazd kolejowy na ul. Gostyńskiej. Trwają także prace nad uruchomieniem bezpłatnych taksówek dla seniorów.
- Rowerów miejskich nie odbieram jako wycofanie się z komunikacji zbiorowej. To dodatkowy element świadczący o tym, że miasto widzi problemy komunikacyjne – stwierdził radny Teodor Kubacki.
- Szukamy każdego sposobu na to, żeby poprawić warunki komunikacyjne w Kościanie. Spróbujemy z rowerami, spróbujemy z taksówkami, spróbujmy z komunikacja miejską – zapowiedział wiceburmistrz Kasprzak. (h)
Gazeta Kościańska 13/2018
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Jestem na tak! Nawet jeśli miasto nie chce zainwestować w miejskie rowery takie jak w dużych miastach, może warto pomyśleć o małej wypożyczalni jak np w Jedlinie-Zdrój. Warto jednak pomyśleć nad większą ilością miejsc gdzie przypiąć rowery