Magazyn koscian.net

14 czerwca 2011

Czy wiesz co twoje dziecko je w szkole?

Nie wszystkie dzieci przychodzą do szkoły zaopatrzone w pożywne drugie śniadanie. Część z nich zamiast kanapek i owoców dostaje od rodziców pieniądze, które później wydaje w szkolnych sklepikach. Postanowiliśmy sprawdzić co można w nich kupić


   
Pod lupę wzięliśmy sklepiki szkolne w szkołach podstawowych w Kościanie. W Zespole Szkół nr 3  sklepik istnieje od wielu lat. W rolę ekspedientów wcielają się uczniowie klas pierwszych i drugich gimnazjum.  Młodzież może tu kupić: drożdżówki, bułki, batony, wafle, lizaki, słone paluszki,  jabłka, jogurty, a także  wodę mineralną i  soki owocowe.
   
- W sklepiku nie sprzedajemy coli, pepsi i cipsów. Są za to bogate w witaminy i błonnik rispy o smaku jabłka, pomidora czy buraka, które oferujemy w cenie hurtowej. Bardzo zależało nam na wprowadzeniu suszonych owoców, jednak ze względu na ich wysoką cenę musieliśmy zrezygnować z tego pomysłu – wyjaśnia Hanna Nowak, opiekun sklepiku ZS nr 3 w Kościanie.
   
Podobne produkty oferuje sklepik w Zespole Szkół nr 4. Można w nim kupić wodę mineralną, soki owocowe, słodycze, chipsy, drożdżówki i bułki z masłem orzechowym.
   
- Sklepik oferował  również owoce,  jednak uczniowie nie sięgali po nie zbyt często przez co większość z nich musieliśmy wyrzucać – tłumaczy Jolanta Jąder, opiekun Spółdzielni Uczniowskiej w ZS nr 4.
   
W pozostałych dwóch szkołach sklepików nie ma.  Jak informuje Beata Szczepaniak, dyrektor Zespołu Szkół nr 2,  w planach jest otwarcie  punktu, w którym uczniowie mogliby kupować potrzebne im rzeczy,  jednak w tej chwili, ze względów logistycznych jest to niemożliwe. Podobnie sytuacja wygląda w  Zespole Szkół nr 1.
   
- Trzy lata temu zlikwidowaliśmy sklepik, co było spowodowane przebudową szkoły  – wyjaśnia Małgorzata Ratajczak, dyrektor ZS nr 1.
   
Dzieci mogą w szkole zjeść śniadanie w stołówce oraz wypić herbatę czy sok, które oferuje szkoła.
    - Realizujemy również program „Pij mleko” i „Owoce w szkole”, dzięki którym najmłodsze dzieci otrzymują codziennie kubek mleka, a uczniowie klas  1- 3 owoce – kontynuuje Ratajczak.

Co powinny jeść dzieci?
   
Dziecko w wieku szkolnym powinno zjeść pierwsze śniadanie w domu, a drugie zabrać ze sobą do szkoły.
    - Najlepiej, gdyby to była kanapka z ciemnego pieczywa z chudą wędliną lub serem i dodatkiem warzyw – wyjaśnia dietetyczka Justyna Samol.
   
Bardzo ważne, żeby dieta dziecka była urozmaicona. Powinny się w niej znaleźć różne produkty spożywcze, które zawierają wszystkie składniki odżywcze takie jak węglowodany złożone, które są w  ciemnym pieczywie, białko zawarte w mięsie, rybach czy jajkach. Istotne są produkty mleczne, które dostarczają organizmowi dziecka oprócz cennego białka także wapń niezbędny dla budowy kości. Z kolei warzywa i owoce to źródło cennych witamin i minerałów. Nie zapominajmy również o „dobrym tłuszczu” w przygotowywaniu codziennych posiłków. Dietetyczka poleca jedzenie masła, ze względu na zawartość witaminy A oraz tłuszczu mlecznego. Radzi też, aby używać olejów, a nie margaryn.
   
- Mówimy o jedzeniu, a zapominamy o piciu. Trzeba uważać na ilość wypijanych słodkich napojów, w tym na smakowe wody mineralne, które zawierają cukier. Pite w dużych ilościach dostarczają wielu kalorii. Wody smakowe są sztucznie aromatyzowane, zawierają też konserwanty chemiczne, dlatego nie wolno przesadzać z ilością. – mówi Samol - Nie można popadać jednak w przesadę. Każde dziecko może od czasu do czasu sięgnąć po produkty, które lubi, takie jak słodycze czy chipsy lub hamburger. Ważne jednak, żeby priorytetem było zdrowe jedzenie.
    
Szkoły próbują
   
Szkolne sklepiki oferują oprócz  mało wartościowych produktów również te zdrowe, jednak nie cieszą się one dużym powodzeniem wśród uczniów. Większość z nich zamiast owoców czy jogurtów woli słodycze, chipsy i napoje gazowane. Opychanie się „śmieciowym” jedzeniem to pierwszy krok do problemu z nadwagą.
   
- Niestety, jest to zjawisko coraz częściej spotykane. Moimi pacjentami są już  sześcio- siedmioletnie dzieci. Powodem tego jest zarówno brak ruchu jak i  zła dieta. Często winni są rodzice, którzy nie zwracają uwagi na to, co dziecko je lub nie mają czasu na przygotowanie im śniadania – wyjaśnia dietetyczka.
   
Dziecko, które je wysokoprzetworzone produkty nie jest w stanie spalić nadmiaru kalorii przy siedzącym trybie życia. W szkołach uczniowie coraz częściej przynoszą zwolnienia na lekcje wf, a po południami zamiast spędzać aktywnie czas zaszywają się przed komputerami i telewizorami.

Kto ponosi winę?
   
Na to co jedzą dzieci mają wpływ przede wszystkim rodzice.
- Jeżeli rodzice nie są w stanie tego zmienić, na pewno nie zrobi tego sklepik szkolny -  uważa Jolanta Jąder.
    
To rodzice powinni kształtować nawyki żywieniowe swoich pociech. Zamiast dawać pieniądze na zakupy w szkolnym sklepiku lepiej przygotowywać dziecku drugie śniadanie. Nie wszyscy jednak uważają, że uczenie dzieci zdrowego odżywiania to tylko zadanie rodziców.
- To również rola szkół, które powinny promować zdrowe jedzenie zamiast stwarzać pokusy  - mówi Justyna Samol.
   
Wielu rodziców twierdzi, że sklepiki szkolne powinny zostać zamknięte.
- W domu odżywiamy się zdrowo. Bywa jednak tak, że syn często wraca ze szkoły z niezjedzonym śniadaniem. Tłumaczy wtedy, że kupił w sklepiku słodycze i nie był już głodny. Niestety, nie mamy wpływu na to co robi w szkole. Dlatego uważam, że sklepiki powinno się zamknąć bądź sprzedawać w nich tylko wybrane produkty – tłumaczy tata drugoklasisty.
   
Są też jednak i inne opinie.
- Sądzę,  że to złe rozwiązanie. Bywają sytuacje, kiedy dziecko zapomina zabrać ze sobą śniadania i wtedy zamiast chodzić głodny może kupić coś w szkole – mówi dietetyczka.
   
Podobnego zdania są nauczyciele.
- Uważam, że to spowoduje, że uczniowie będą nielegalnie wychodzić na zakupy poza teren szkoły narażając się na niebezpieczeństwo, a szkoła będzie pozbawiona jakiegokolwiek wpływu na kształtowanie gustów uczniów – tłumaczy Jolanta Jąder. (kat)

GK 23/2011

Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (8)

w dniu 14-06-2011 14:56:25 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Coraz więcej dzieci jest otyłych. Oczywiście to nie wina tego co jedzą w szkole, tylko tego co jedzą w domu lub poza nim za zgodą rodziców. Do dziś dla wielu wycieczka do McDonalds'a to coś atrakcyjnego, nawet szkolne wycieczki zatrzymują się przy tych jadłodajniach, które chyba tylko w Polsce mozna było nazwać restauracją :( Rodzice, robicie dzieciom krzywdę...

Coraz więcej dzieci jest otyłych. Oczywiście to nie wina tego co jedzą w szkole, tylko tego co jedzą w domu lub poza nim za zgodą rodziców. Do dziś dla wielu wycieczka do McDonalds'a to coś atrakcyjnego, nawet szkolne wycieczki zatrzymują się przy tych jadłodajniach, które chyba tylko w Polsce mozna było nazwać restauracją :( Rodzice, robicie dzieciom krzywdę...

w dniu 14-06-2011 15:43:07 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

to nie jest do kom. nr 1 ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha, he,he,he,he,he,he,he, ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha

to nie jest do kom. nr 1 ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha, he,he,he,he,he,he,he, ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha

w dniu 14-06-2011 19:41:42 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

a wycieczka do poznania do kina a potem obowiązkowa wizyta w mcdonalds czy to nie był pomysł opiekunek ????

a wycieczka do poznania do kina a potem obowiązkowa wizyta w mcdonalds czy to nie był pomysł opiekunek ????

w dniu 14-06-2011 20:11:04 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Niestety masz rację - nauczyciele nie widza w takich wizytach niczego złego, co więcej uważają je za atrakcyjne, a mnie szlag trafia.......

Niestety masz rację - nauczyciele nie widza w takich wizytach niczego złego, co więcej uważają je za atrakcyjne, a mnie szlag trafia.......

w dniu 21-06-2011 19:29:10 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Za pieniądze dzieci (a właściwie ich rodziców) wszystko jedno gdzie się jedzie i co się je. Nie o dzieci tu chodzi.

Za pieniądze dzieci (a właściwie ich rodziców) wszystko jedno gdzie się jedzie i co się je. Nie o dzieci tu chodzi.

w dniu 11-07-2011 23:24:12 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Proponuję podszkolić angielski :o(

Proponuję podszkolić angielski :o(

w dniu 01-09-2011 13:36:36 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

U mnie w szkole jest samo "śmieciowe" jedzenie - niemal wszystko z dodatkiem nieprawdopodobnej ilości cukru i barwników, jedyne czym ewentualnie można zastąpić kanapkę to mizerne pączki z lukrem, ale przywożą ich tak mało, że i tak po pierwszej przerwie już śladu po nich nie widać. Kiedyś było lepiej - sklepik prowadziła emerytowana pielęgniarka i sprzedawała świeże kanapki i owoce, no ale okazało się, że firma zewnętrzna jest w stanie płacić znacznie wyższy czynsz i pani pielęgniarka-sklepikarka musiała odejść. A rodzice też jakoś nie protestują, a ci co protestują i tak nie są słuchani przez dyrekcję :/ Cała nadzieja więc w rodzicach - rodzice dbajcie o drugie śniadanie swojego dziecka! Tutaj znalazłam ciekawe podpowiedzi, co można dać dziecku: http://www.niam.pl/pl/artykul/617-co_zapakowac_dziecku_do_plecaka_na_drugie_sniadanie

U mnie w szkole jest samo "śmieciowe" jedzenie - niemal wszystko z dodatkiem nieprawdopodobnej ilości cukru i barwników, jedyne czym ewentualnie można zastąpić kanapkę to mizerne pączki z lukrem, ale przywożą ich tak mało, że i tak po pierwszej przerwie już śladu po nich nie widać. Kiedyś było lepiej - sklepik prowadziła emerytowana pielęgniarka i sprzedawała świeże kanapki i owoce, no ale okazało się, że firma zewnętrzna jest w stanie płacić znacznie wyższy czynsz i pani pielęgniarka-sklepikarka musiała odejść. A rodzice też jakoś nie protestują, a ci co protestują i tak nie są słuchani przez dyrekcję :/ Cała nadzieja więc w rodzicach - rodzice dbajcie o drugie śniadanie swojego dziecka! Tutaj znalazłam ciekawe podpowiedzi, co można dać dziecku: http://www.niam.pl/pl/artykul/617-co_zapakowac_dziecku_do_plecaka_na_drugie_sniadanie

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.218.108.24

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.