Wiadomości
2008-10-22Dróżnik jeszcze bez zarzutów
Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie, a nie przeciwko osobie, czekając na opinię lekarzy o obrażeniach poniesionych przez poszkodowanego. Śledczy dysponują tylko wstępnymi wynikami badań 29-letniego mieszkańca gminy Kościan, który ucierpiał w zderzeniu z pospiesznym.
- Oczekujemy na dokumentację lekarską dotyczącą pokrzywdzonego. Od jej wniosków zależeć będzie zakwalifikowanie czynu jako konkretnego przestępstwa– powiedział ,,GK’’ Przemysław Rajch, prokurator rejonowy w Kościanie.
44-letni dróżnik nie został jeszcze przesłuchany przez prokuraturę. Nie ulega jednak wątpliwości, że zarzut usłyszy. Najprawdopodobniej nastąpi to do końca miesiąca.
Zarzut z art. 174 par. 2 - kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym nieumyślnie podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – usłyszała już 38-letnia dróżniczka z gminy Leszno, która 30 września zbyt wcześnie otworzyła zapory na przejeździe kolejowym w Starych Oborzyskach, co spowodowało realne zagrożenie dla osób korzystających z przejazdu. Kobieta nie poczekała aż po pociągu osobowym przejedzie skład towarowy i podniosła szlabany. Gdy zorientowała się, że popełniła błąd było już za późno. Tylko dzięki rowerzyście, który zauważył pociąg i zdążył zatrzymać wjeżdżające na torowisko auta nikomu nic się nie stało. (kar)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Oborzyska są jakieś felerne. Było już tyle wypadków i to śmiertelnych! Ludzie rzucali się tu pod pociągi a drużnicy przysypiali. Naprawdę to jest jakieś niewytłumaczalne fatum!