Wiadomości
2008-11-20Dróżnikowi z Oborzysk postawiono zarzut
Prokuratura rejonowa postawiła dróżnikowi, który 9 października nie zamknął rogatek, zarzut sprowadzenia zagrożenia katastrofą w ruchu kolejowym. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności
Do zdarzenia doszło 9 października o godzinie piątej rano. W gęstej mgle, 29-letni mieszkaniec Pianowa wjechał kierowanym przez siebie fiatem brava wprost pod pociąg pospieszny Świnoujście – Przemyśl.Do zdarzenia doszło na strzeżonym przejeździe kolejowym w Nowych Oborzyskach, na którym - z niewyjaśnionych przyczyn- dróżnik nie opuścił rogatek.
Pociąg uderzył w tył auta i ciągnął je kilkadziesiąt metrów po torowisku wyrywając części nadwozia i silnik. Cudem kierowca nie odniósł żadnych poważnych obrażeń i opuścił pojazd o własnych siłach.
Oskarżony dróżnik przyznał się do zarzucanego mu czynu.
- Mężczyzna wyraził gotowość do dobrowolnego poddania się karze, ale to nie zostało jeszcze formalnie załatwione. Myślę, że sprawa zostanie zakończona do końca miesiąca. Dróżnik nie potrafił wskazać na okoliczności które nim kierowały. Ludzkie zachowanie ma różne wymiary, nie wszystko da się wytłumaczyć - powiedział Radiu Merkury prokurator Przemysław Rajch
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Pomroczność jasna czy inne dziwactwo może dopaść każdego z nas. Na szczęście skutki zdarzenia były tylko finansowe. Powiem wam, że rozglądam się ostatnio na torach jak nigdy wcześniej