Kolejne śmieci na drodze. Kiedy to się skończy?

Jakie to polskie... smutne

A kultura tu podobno jest/Świadczy o tym nasz wspaniały dom kultury... :)

Nawet na zdjęciach widać ślady ciągnika

Ale ludzie gdzie wy tam widzicie drogę?

Ktoś w okolicy robił remont mieszkania

Tak będzie. Bo chcesz oddać śmieci to wszystkiego Ci nie zabiorą. A jak masz jakieś inne to musisz zawieść na swój koszt do Piotrowa i zapłacić za transport i za śmieci za utylizację . I dlatego tak się dzieje że śmieci można spotkać wszędzie.

Redaktor napisał iż na Pszoku można oddać opony, to dlaczego ich w Bonikowie nie można oddać. Oczywiście opon od pojazdów do 3.5t

Co trzeba mieć w głowie, aby tak syfić. Menda.

Właśnie jestem świeżo po otrzęsinach. Miałem kupkę gruzu po małym remoncie. Można oddać do stu kg. rocznie na osobę. Pojechałem więc na PSZOK. A tu zimny prysznic. Gruz musi być czysty i jednorodny. Teraz to już nic mnie nie dziwi gdy widzę na drodze pożucone śmieci.

Chciałem dzisiaj oddać w PSZOK plastikowe rynny jako odpad po małym remoncie. Oczywiście nie zostały przyjęte, nie można ich zdać jako plastiki. Ustaliłem, że w Piotrowie mi je przyjmą. Ten PSZOK to sztuka dla sztuki.

A ja wiem kto to wyrzucił, poczekam jeszcze kilka dni i jeżeli nie posprząta to ujawnię sprawcę.

Życzyłbym sobie, żeby "nagrodzić" sprawcę.

Miałem tą nieprzyjemność rozmowy z niekompetentnym pracownikiem Pszoku. Do oddania miałem kilka metrowych kawałków plastykowych rynien po wymianie na budynku. Prace nie wymagały pozwolenia na budowę . I co? Nie przyjmują a na pytanie co mam zrobić padła odpowiedź ze można do lasu bo go to nie obchodzi. Oczywiście wywiozłem do Piotrowa gdzie też byli zdziwieni dlaczego nie przyjęli w Pszoku. Może warto się tym zainteresować ?

Kwestia czasu i odrobinę zaangażowania Policji, a owe śmieci wyjdą brudasowi bokiem!

W pszok nie zabrali to utylizowal na własną rękę

Mieszkam przy mało uczęszcznej drodze, to co ludzie potrafią wyrzucać do rowów to jest tragedia, od butelek i puszek począwszy po resztki MC , śmieci z cmentarza ,a nawet ostatnio zbity wazon wyrzuciła Pani z szarego Renault (nie zdążyłam spisać rejestracji niestety) . Zastanawiam się co jest w tym trudnego, żeby zabrać swoje śmieci ze sobą i wyrzucić je do pojemników za który wywóz przecież płacą.

W pszoku to mają takie wymagania że szkoda gadać

Jak śmieci jeszcze podrożeją to napewni będzie czyściej

Moze wlasciciel rozpozna swoje smieci lub jego sasiedzi. Powodzenia.

w PSZOK przyjmowane są następujące rodzaje odpadów: odpady selektywnie odpady zielone ( trawa, liście, drobne gałęzie), przeterminowane leki, chemikalia (detergenty, rozpuszczalniki, farby, tusze, kleje, środki ochrony roślin), zużyte baterie, akumulatory, zużyty sprzęt elektroniczny i elektryczny, meble i inne odpady wielkogabarytowe, odpady budowlane i rozbiórkowe pochodzące z prowadzenia drobnych prac remontowych nie wymagających pozwolenia na budowę ani zgłoszenia (niezanieczyszczone odpady betonowe oraz gruz betonowy i ceglany), zużyte opony. To dlaczego jest tak jak piszą co niektórzy w komentarzach, że gruzu nie chcą przyjąć i opon też nie ? Kto o tym decyduje i nie dziwcie się potem że ludzie wywożą to do lasu lub rowu skoro głupcy pracujący na PSZOK mają swoje widzimisię i robią co chcą niezgodnie z tymi przepisami co ich obowiązują