Magazyn koscian.net

16 marca 2017

Kreatywni z Kościana

Pięcioro młodych kościaniaków zakwalifikowało się na krajowy finał międzynarodowego programu edukacyjnego „Odyseja Umysłu”, gdzie walczyć będą o wyjazd na światowe finały do USA. Kościaniacy sięgnęli po najwyższy zaszczyt Odysei zdobywając prestiżową nagrodę Ranatra Fusca. Przyznaje się ją za wybitną kreatywność, ryzyko twórcze i rozwiązania łamiące schematy


Program

Odyseja Umysłu powstała 40 lat temu w USA, a w Polsce realizowana jest od 26 lat. To program edukacyjny w formie międzynarodowego konkursu, w którym co roku bierze udział kilkadziesiąt tysięcy uczniów i studentów z całego świata.
- Naszym celem jest rozwój zdolności twórczych, jakie posiada każdy młody człowiek – czytamy w oficjalnych materiałach Odysei Umysłu. - Zachęcamy Odyseuszy, by działali w duchu innowacji – łamiąc schematy i przyzwyczajenia, i w duchu kooperacji – z otwartością na pomysły i opinie innych. Stawiamy przed nimi wyzwania, które wymagają łączenia w praktyce wiedzy i wyobraźni, nauki i sztuki, rąk i umysłów.

Metoda

Odyseja Umysłu to konkurs twórczego rozwiązywania problemów. Odyseusze pracują w drużynach, które liczą od 5 do 7 osób. Opiekę nad każdym zespołem sprawuje trener, który integruje grupę oraz organizuje i moderuje jej pracę, ale nie sugeruje ani nie narzuca własnych pomysłów.

Jesienią każdego roku publikowanych jest pięć problemów długoterminowych. Drużyna wybiera jeden z nich, po czym przez kilka miesięcy samodzielnie projektuje, przygotowuje i udoskonala jego rozwiązanie. Uczestnicy razem analizują zadanie i zastanawiają się, jak można sobie z nim poradzić. Następnie wspólnie decydują jak to, co w ich pomysłach najlepsze, połączyć w 8-minutową prezentację – którą na wiosnę przedstawią sędziom oraz publiczności. Podczas konkursu zespół musi się także zmierzyć z problemem spontanicznym – niepowtarzalnym zadaniem-niespodzianką, którego treści nie zna do ostatniej chwili, a rozwiązanie tworzy w zaledwie kilka minut.

Odyseusze współzawodniczą ze sobą w czterech grupach wiekowych. Drużyny, które w poszczególnych kategoriach uzyskają najlepsze wyniki na Eliminacjach Regionalnych, awansują do Finału Ogólnopolskiego. Jego laureaci mogą z kolei reprezentować Polskę na Finałach Światowych w Stanach Zjednoczonych.

Pierwsi w Kościanie

Odyseja zawitała do nas dzięki Arturowi Molendowskiemu, który od kilku lat prowadzi w Kościanie zajęcia z robotyki. Wcześniej, pracując w szkole publicznej w Stęszewie, zdobył certyfikat trenerski i prowadził z sukcesami drużyny Odyseuszy. Przez lata starał się zaszczepić ideę Odyseji wśród uczestników zajęć z robotyki. Udało się w poprzednim roku szkolnym. Na przygodę z rozwiązywaniem problemów wyruszyła pięcioosobowa drużyna dziesięcio- i dwunastolatków z Kościana: Asia, Antek, Mikołaj, Olaf i Wiktor. Wybrali problem techniczny. Przez kilka miesięcy pracowali nad własnym pomysłem budując pojazd napędzany wkrętarką, tworząc scenografię i scenariusz historii, którą chcieli opowiedzieć. Niestety podczas eliminacji regionalnych pojazd nie ruszył, a drużynę spalił stres.

- Wytrwali do końca. Dali z siebie wszystko. Walczyli. Dla mnie wygrali, bo odważyli się podjąć wyzwanie i wystąpili – oceniał rok temu na naszych łamach Artur Molendowski, człowiek, bez którego zapału i ciężkiej pracy nie byłoby w Kościanie Odyseuszy. - Dzięki temu programowi chcę pokazać dzieciom, że można rozwiązywać problemy nieszablonowo, twórczo, na swój własny sposób. Dla mnie to też szansa nauczenia się czegoś nowego i przełamywania swoich ograniczeń.

Trzeba zaznaczyć, że w Odysei wszystkie pomysły i rozwiązania muszą pochodzić od uczestników. Nie wolno im przyjmować pomocy z zewnątrz, a rola trenera polega na koordynowaniu całości.

- To drużyna szuka pomysłów, sposobu rozwiązania problemów i konstruuje wszystkie elementy. To oni są odpowiedzialni za całość projektu od początku do końca – wyjaśnia trener.

Kościańscy Odyseusze po przeanalizowani swojego występu postanowili za rok zmierzyć się z kolejnym problemem. Poznali bowiem sens pracy zespołowej i wzmocnili wiarę w siebie.

Tajne jest fajne

Na początku tego roku szkolnego u trenera ponownie zameldowali się: Joanna Smoczyk, Olaf Rydzewski, Wiktor Grosy i Mikołaj Sałacki. Miejsce Antka, który zrezygnował z Odysei, zajął Bartosz Glinkowski. Piątka kościaniaków działająca pod szyldem „Młody Politechnik” postanowiła dołączyć do kilkudziesięciu tysięcy tysięcy uczestników z całego świata i poszukać oryginalnego rozwiązania jednego z tegorocznych problemów Odysei.

Problem, który wybrali nosi tytuł: „Tajne jest fajne”. Tak brzmi jego streszczenie: „Ktoś planuje się z kimś w tajemnicy spotkać – komuś innemu zaś zależy, aby do tego nie doszło… Zespół zaprojektuje, skonstruuje i uruchomi trzy pojazdy, które wyruszą z Parkingu Wielopoziomowego na miejsce pewnego potajemnego zebrania. Każdy z wehikułów pokona inną trasę, a po drodze zrobi coś, żeby nikt go nie śledził. Wojaże pojazdów – odbywające się przy akompaniamencie specjalnej ścieżki dźwiękowej – stanowić będą część fabularnego spektaklu, jaki członkowie drużyny zaprezentują jurorom oraz publiczności. W przedstawieniu pokazana zostanie symulacja sceny rozgrywającej się wewnątrz jednego z podróżujących pojazdów, wyjaśni się przyczyna sekretnego spotkania, a także wystąpi postać z jakichś powodów starająca się do niego nie dopuścić.” Do streszczenia dodano szereg szczegółowych wymogów, jakie trzeba spełnić prezentując rozwiązanie problemu.

Odyseusze zabrali się do działania. Opracowali projekty trzech pojazdów, parkingu z windą, scenografii i wymyślili fabułę opowieści. Ich tajne spotkanie miało się odbyć w mieście opanowanym przez żelkowe Gumisie, które przejęły panowanie nad światem. Dwoje ludzi miało potajemnie przemknąć przez miasto na spotkanie z gildią pozostałych ocalałych.

Głównym wyzwaniem było przygotowanie pojazdów, które różnymi trasami dotrą do celu. Tu pomogło im doświadczenie z zajęć z robotyki i programowania. Postanowili wykorzystać czujniki koloru i odległości. Jeden z pojazdów sam odnajdywał wyznaczoną taśmą drogę i w zależności od jej koloru wykonywał różne czynności.

Eliminacje

W pierwszą niedzielę marca w centrum wykładowym poznańskiej politechniki odbyły się regionalne eliminacje Odysei Umysłu dla województw: wielkopolskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego. O prawo startu w finale krajowym ubiegało się blisko siedemdziesiąt drużyn w czterech kategoriach wiekowych i rozwiązujących jeden z pięciu problemów długoterminowych. W grupie wiekowej kościaniaków z problem „Tajne jest fajne” zmagały się trzy drużyny. „Młody Politechnik” prezentował się ostatni. Nie wszystko poszło tak, jak miało pójść. Ich pojazd wyposażony w sensor koloru zauważył na podłodze linię, której nie narysowała drużyna, a która wyznaczała obszar, na którym ma się odbyć przedstawienie. Zareagował zatem nie tak, jak oczekiwała drużyna. Zadanie od strony technicznej nie zostało więc zrealizowane.

Po występie drużyna odpowiadała na dziesiątki szczegółowych i dociekliwych pytań ośmiu sędziów, którzy badali stopień zaawansowania technicznego zaprezentowanego rozwiązania.

- Nasze pomysły były dobre, dlatego liczyłam na sukces, ale po występie zwątpiłam. Znów coś nie zadziałało – mówi Joasia.

- Ale postęp był. W przeciwieństwie do ubiegłego roku doprowadziliśmy występ do końca – mówi Mikołaj. - Uznałem, że za rok wyjdzie nam już wszystko.

Sukces

Na wieczorne ogłoszenie wyników szli z nadzieją, że uzbierali wystarczającą liczbę punktów, aby pojechać na finał do Gdyni. Liczyli, że dobrze wypadli podczas rozwiązywania problemu spontanicznego oraz, że wysoko oceniono część artystyczną. Zanim ogłoszono wyniki w poszczególnych problemach i grupach wiekowych, organizatorzy ogłosili, że kolegium sędziów jednogłośnie postanowiło przyznać jednej z drużyn prestiżową nagrodę Ranatra Fusca za „Wybitną Kreatywność”. To najwyższy zaszczyt w Odysei Umysłu. Nagroda przyznawana jest drużynom, które „podjęły wyjątkowe ryzyko twórcze lub wykazały się niezwykłą kreatywnością poprzez pomysł, rozwiązanie lub działanie łamiące schematy i daleko wykraczające poza przewidywalne ramy rozwiązania danego Problemu." Otrzymanie tej nagrody daje automatyczny awans na finał w Gdyni.
Już po pierwszym zdaniu uzasadnienia, w którym mówiono o zaawansowanych rozwiązaniach technologicznych, twórczym wykorzystaniu czujników podczerwieni i sensorów koloru kościaniacy wiedzieli, że sędziowie docenili ich rozwiązanie.

- Szok! Do dziś nie mogę uwierzyć, że otrzymaliśmy nagrodę Ranatra Fusca – mówi Joasia. - Bardzo nas to motywuje do dalszej pracy.
- To ogromne osiągnięcie dla debiutanta, bo jestem pierwszy rok w grupie. Było mi miło kiedy wyczytano nasze imiona i weszliśmy na scenę odebrać nagrodę - mówi Bartek. - Miło wiedzieć, że zrobiło się coś dobrze, że coś nam wyszło.
- Super dostać taką nagrodę, ale powiedzmy, że bez niej też byśmy weszli do finału, bo otrzymaliśmy odpowiednią liczbę punktów – zauważa Wiktor.
- Ta nagroda, a nie sam awans, pokazuje jak wielki postęp zrobiliśmy pracując w grupie. Wszyscy na to zapracowaliśmy. Zasłużyliśmy na tę nagrodę – uważa Olaf.

Gdynia i...?

Po kilkugodzinnej euforii Odyseusze wzięli się do intensywnej pracy, aby przed finałem w Gdyni dopracować szczegóły. Analizują z trenerem oceny i uwagi sędziów. Zastanawiają się co poprawić, aby odnieść sukces. A co jeśli się uda? Polecą do Michigan w USA na finały światowe, lub na europejski festiwal Odysei na Białoruś. Trener prosi, aby nie dzielić skóry na niedźwiedziu i skoncentrować się na pracy. Bo w to, że wcześniej, czy później awansują do finału wydaje mu się oczywiste.

- Ta drużyna ma potencjał. Otrzymanie nagrody Ranatra Fusca jest ogromnym sukcesem, ale nie mniej ważne jest to czego się nauczyli. Oni już są zwycięzcami, a z pewnością nie jest to ich ostatnie słowo – mówi Artur Molendowski.

Odyseusze, choć w żartach podkreślają, że „mają papier na to, że są wybitnie kreatywni”, to w poważnej rozmowie dają do zrozumienia, że woda sodowa do głów im nie uderzyła.

- Dla nas to rozwiązanie było oczywiste, samo się narzucało – mówią chłopacy i dziwią się, że dla innych było tak innowacyjne, że godne najwyższego lauru Odysei.
- Czy jesteśmy maga kreatywni? Nie, ale pospolici też nie jesteśmy – kwituje Asia.

Przed Młodymi Politechnikami kilkanaście dni intensywnych prób. W pierwszy weekend kwietnia zaprezentują sędziom w Gdyni swój pomysł na rozwiązanie problemu „Tajne jest fajne”. (s)

W tekście wykorzystano fragmenty materiałów informacyjnych fundacji Odyssey of the Mind Polska. 


Zdobywcy nagrody Ranatra Fusca: Mikołaj, Asia, Olaf, Wiktor, Bartek. Z tyłu trener Odeseuszy Artur Molendowski. 


Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (3)

w dniu 16-03-2017 21:45:44 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Gratulacje. Nieszablonowe myślenie to dzisiaj cenna umiejętność. Dobrze, z e młodzi ludzie w Kościanie mają gdzie się tego uczyć. Pewnie wielu dorosłych nie wpadłoby na pomysł,na jaki wpadli ci ,'kreatywni'_-by wykorzystywać jakieś czujniki koloru czy samemu zaprogramować pojazd.

Gratulacje. Nieszablonowe myślenie to dzisiaj cenna umiejętność. Dobrze, z e młodzi ludzie w Kościanie mają gdzie się tego uczyć. Pewnie wielu dorosłych nie wpadłoby na pomysł,na jaki wpadli ci ,'kreatywni'_-by wykorzystywać jakieś czujniki koloru czy samemu zaprogramować pojazd.

w dniu 16-03-2017 23:04:38 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Wielkie gratulacje!!! Młodzi, wspaniali, kreatywni i jak powiedziała Asia - na pewno niepospolici kościaniacy. BRAWO!!!!!

Wielkie gratulacje!!! Młodzi, wspaniali, kreatywni i jak powiedziała Asia - na pewno niepospolici kościaniacy. BRAWO!!!!!

w dniu 17-03-2017 07:01:08 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Brawo dla całej drużyny i Trenera! Wspaniałe dzieciaki! Trzymam kciuki za sukces w Gdyni!

Brawo dla całej drużyny i Trenera! Wspaniałe dzieciaki! Trzymam kciuki za sukces w Gdyni!

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.12.146.100

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.