Wiadomości
15 czerwca 2011Kto odpowiada za uszkodzenie 400 aut?
Na kim spoczywa odpowiedzialność za uszkodzenia blisko czterystu pojazdów na remontowanym w 2009 roku odcinku drogi pomiędzy Czempiniem a Iłówcem? Zdaniem Sądu Rejonowego w Kościanie winy nie można przypisać tylko wykonawcy inwestycji. Zawiniło więcej osób.
Sąd Rejonowy w Kościanie wydał drugi wyrok w sprawie przeciwko wykonawcy remontu drogi Czempiń – Iłowiec. Uznał, że wykonawca naruszył prawo wskazując jednocześnie, że nie jest on jedynym winnym zaniedbań.
Remont czterokilometrowego odcinka drogi Czempiń – Iłówiec zlecił powiat kościański. Przetarg na wykonanie inwestycji o wartości blisko 1,5 miliona złotych wygrała firma PRA-MAS Sp. z o. o. w Lesznie.
Oficjalnego otwarcia drogi z przecięciem wstęgi dokonano niemal trzy tygodnie przed zakończeniem prac. Po tym wydarzeniu rozpoczął się koszmar kierowców. W ciągu kilku dni na remontowanym odcinku uszkodzonych zostało blisko czterysta aut. Wszystko za sprawą rozsypanego na nawierzchni jezdni grysu, który wydobywając się spod kół samochodów uszkadzał karoserie i wybijał szyby.
Kościańska policja zdecydowała się skierować do Sądu Rejonowego w Kościanie wniosek o ukaranie właściciela firmy PRA-MAS Adama M. stanął on przed Sądem Rejonowym w Kościanie dwukrotnie.
W ubiegłym roku sąd uznał Adama M. winnym popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyrok został uchylony przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Sprawa ponownie trafiła do Kościana. Zgodnie z zaleceniami sądu drugiej instancji powołany został biegły z dzieciny budowy dróg. Jego opinia była dla Adama M. druzgocąca. Zapadł kolejny wyrok – również tym razem sąd uznał wykonawcę za winnego.
Zdaniem sądu Adam M. nie zadbał o prawidłowe oznaczenie drogi oraz zastosował złe ograniczenie prędkości dla poruszających się na niej pojazdów. Ponadto sąd uznał, że nie ma wątpliwości iż powierzchniowe utrwalenie drogi zostało wykonane w sposób nieprawidłowy. Uznał jednak, że nie tylko obwiniony jest za to odpowiedzialny. Zarzut można by postawić wielu osobom. Są dopatrzył się także uchybień ze strony inwestora w nadzorze nad wykonywaniem prac.
Prezesowi firmy PRA-MAS wymierzono grzywnę w wysokości tysiąca złotych i nakazano pokrycie kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Teraz droga do procesy cywilnego o odszkodowania jest otwarta! Po tym wyroku (jeśłi się utrzyma) sąd cywilny nie będzie rozpatrywał czy firma jest winna szkody, a jedynie będzie się zastanawiał czy żądane odszkodowanie jest adekwatne! Długo czekałem, ale nie odpuszczę!!!