Wiadomości
30 grudnia 2011Łakocie, bilon i sąd rodzinny
Troje nieletnich przez miesiąc włamywało się do sklepiku w jednej z podkościańskich szkół. Kradli łakocie i bilon. Teraz staną przed sądem rodzinnym
- Szkolny sklepik miał uczyć gospodarności. Trójce uczniów, którymi zajęli się nasi specjaliści do spraw nieletnich, posłużył jednak do „szlifowania” ciemnej strony ludzkiej aktywności. Opiekunowie ekonomicznej praktyki od dłuższego czasu obserwowali z niepokojem kolejne „manka” projektu. Sprawą zajęli się policjanci, którzy szybko wpadli na trop szajki okradającej sklepik oraz rozpracowali stosowane prze nią metody działania - informuje komisarz Mateusz Marszewski.
Zdołano ustalić, że co najmniej przez miesiąc sklepik był okradany przez dwóch 14-latków i jedną 16-latkę. Ze sklepu ginęły słodycze i gotówka.
- Ekipa opracowała patent na otwieranie sklepiku przy pomocy kawałka drutu. „Robotę” organizowali podczas szkolnych okienek bądź aranżując różne powody wyjścia z lekcji. Kolejny z forteli polegał na bezzwłocznym wykorzystywaniu części skradzionej gotówki na zakupy m.in. w okradzionym sklepiku. To maskowało, częste posiadanie przez nich łakoci - informuje rzecznik policji.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Kolejna brawurowa akcja kościańskich funkcjonariuszy:)