Wiadomości
2008-12-17Morderca zacierał ślady
Kolejne, zebrane w toku postępowania karnego dowody umożliwiają nam, za zgodą prowadzącego postępowanie prokuratora, uzupełnić wcześniejsze informacje dotyczące zabójstwa 56-letniego mieszkańca Kościana – informuje podkomisarz Mateusz Marszewski
Przypomnijmy, w niedzielę, 23 listopada, wieczorem policja i straż pożarna otrzymała informacje o dymie wydobywającym się z wnętrza jednego z mieszkań przy ul. Bączkowskiego w Kościanie.O sprawie poinformowali sąsiedzi zaniepokojeni dwudniowym brakiem kontaktu z mieszkającym samotnie 56-letnim nauczycielem. Służby ratunkowe wyważyły drzwi do mieszkania. Wewnątrz na podłodze, obok tapczanu, odnaleziono zwłoki mężczyzny. Początkowo podejrzewano, że zmarł z powodu zaczadzenia. Ciało było częściowo nadpalone.
Sekcja zwłok wykazała jednak, że powodem śmierci mężczyzny było kilka ran kłutych zadanych ostrym narzędziem. Dzięki wykorzystaniu, najnowocześniejszych metod kryminalistycznych śledczym udało się ustalić podejrzanego o morderstwo 44-letniego sąsiada ofiary. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odmówił jednak podania motywu zbrodni.
- Z naszych ustaleń wynika, że do zabójstwa nie doszło w niedzielę lecz już w piątek (20.11.). Podejrzany przez cały okres czasu do momentu ujawnienia ciała dysponował dostępem do mieszkania ofiary. Czas ten wykorzystywał do stopniowego zacierania śladów przestępstwa. Kulminacja tego procederu nastąpiła w niedzielę kiedy to 44-latek, najprawdopodobniej przy użyciu substancji łatwopalnej, podpalił mieszkanie swojej ofiary - informuje podkomisarz Mateusz Marszewski
Nadal weryfikowany jest zebrany materiał dowodowy. Policja i prokuratura oczekuje na kolejne ekspertyzy kryminalistyczne.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
To już dużo gorzej - dla mordercy oczywiście. Pytanie dlaczego pozbawił człowieka życia? Poszło o pieniądze? Przecież znali się od dziecka. Straszne i smutne