Możesz uratować życie konia

na swiecie ludzie gloduja a tu jakiegos konia chca ratowac..porazka

Porażką jesteś ty ;( Ja nie dam na ratowanie konie, ale nikomu nie bronię takich akcji. Ich wybór, który szanuję

porazka to ty

by wyplenić buractwo :> W temacie: czasem lepiej dać złotówkę na ratowanie konia, niż panu na Zachodnim w Poznaniu "na chleb, bo pić mu się chce" :/

w sumie to racja i popieram

dlaczego ludzie nie mają serca dla zwierząt to tak samo jakby psa czy kota zabić i powiedzieć że nic się nie stało jeżeli taka akcja może uratować życie konikowi (a wygląda okropnie) warto jest się przyłączyć do tej akcji (mam córkę w wieku 5 lat i konie umiłowała sobie ponad życie) więc jestem z wami pozdrawiam

A nich mi ktoś rozsądnie wyjaśni w dlaczego ratuje się takiego konia - a nikt nie pomyśli nawet by ratować przed rzeźnią krowy ? Poprzednik napisał że warto uratować życie "konikowi" - a krówce to już nie warto ? Bo córcia sobie koniki umiłowała a krówki to już nie ? Wołowinka nie ma prawa pożyć ? Banda oszołomów - nikt nie przedstawi sensownych argumentów dlaczego taki koń zasłużył na extra traktowanie. Jak już tak wam żal zwierząt to przerzućcie sie na wegetarianizm i zrezygnujcie ze wszystkich skórzanych wyrobów. Znaleźli się obrońcy zwierząt, co wpieprzają schabowe i steki aż im się uszy trzęsą. Zgadzam się z pierwszym komentującym - jest dokładnie tak jak mówi - czysta głupota - weźcie lepiej te pieniądze przeznaczcie na jakiś rozsądniejszy cel.

Okazuje się, czytając te posty, że zwierzęta w naszym kraju mają więcej praw niż ludzie.

ta fundacja idioto ratuje konie i oddaje je do hipoterapii do biednych dzieci i do osrodkow. za darmo. wiec pomysl dwa razy zanim cos napiszesz. a argument o swiniach i krowach jest juz nudny, i oklepany. jak ktos nie ma nic madrego do napisania, to wali takie frazesy. zamiast mozg ruszyc. wplacam na cebulaczka - niech zyje!

i w dodatku zaloze sie, ze Ci co tak gadaja i obrazaja, nie pomagaja nikomu - ani dzieciom, ani zwierzakom. a nie jest tak ????

Nie przejmujcie się trollami internetowymi, im już nic nie pomoże. Koniikowi za to pomóc można, do czego zachęcam. To nie konie robią krzywdę ludziom a odwrotnie. Czasami zastanawiam się kto tu ma rozum. Zwierzę czy człowiek? Bo kto nie ma czasem serca wiem na pewno.

dokladnie, ja znam te fundacje i kilka innych od wielu lat. zawsze pomagalam dzieciom, ale dzieki temu co zobaczylam zaczelam rowniez pomagac koniom tej fundacji. wpsieram rozne schroniska, a tu w dodatku wiem, ze konie pojda pomagac dzieciom, co wspiera czasem finansowo za moja namowa rowniez moj maz. bylam widzialam te konie i widzialam, co robia tam z dziecmi i to jest super sprawa uwazam. popieram i bede namawiac znajomych - pomozny cebulaczkowi!!!!!!!

Dowiedziałam się, że jeżeli wysyła się sms, to część pieniędzy zostaje u operatora. Lepiej przesłać kasę na konto.

Okazuje się, czytając te posty, że zwierzęta w naszym kraju mają więcej praw niż ludzie. Podtrzymuje co napisałem. i nie życzę sobie aby Sawannna nazywała mnie idiotą. to moje zdanie i chciałbym aby je szanowano. Nie mam nic przeciwko koniom, ale wsparcia potrzebują też ludzie. Zrobiła się afera z powodu jednego konia.

Rzeczywiście Sawanna nie powinna nazywać Cię idiotą. Masz prawo mieć inne zdanie. I trzeba je uszanować. ...A co do konia... Ten konik ma dalej służyć ludziom - dzieciom. Chorym dzieciom. Może warto pomóc - dając symboliczną złotówkę? Ja wiele lat zbierałam makulaturę na ratowanie koni, koni które dzięki m.in. mojej pomocy dożywały w spokoju swoich dni, albo pomagały właśnie w terapii niepełnosprawnych dzieci. Czy to znaczy., że jestem jakaś lepsza? Gorsza? Nic z tych rzeczy. Po prostu - tak to czuję i już :) Pozdrawiam wszystkich. A Ciebie Buraczku szczególnie ;)

Zgadzam sie, ze byc moze slowo "idiota" bylo tu zbyt mocne, ale wydaje mi sie, ze skoro artykuł nawołuje do osob kochajacych zwierzeta, wszyscy inni moga sobie darowac wypowiedzi, bo nie jest kolejna dyskusja, czy lepiej ratowac siwnie, krowy, konie, czy pomagac chorym dzieciom. Oczywiscie jednak w Polsce da sie wyczuc zawisc, zazdrosc i caly szereg jakichs skrajnych, niewiadomej genezy wywodow, powodow i wyjasnien, ze apel w ogole nie powinien powstac. Bo dzieci! Wiec po co zwierzeta.. akurat patrzac w telewizor nie zauwazylam w ostatnich latach, aby zwierzeta mialy w Polsce wiecej praw niz ludzie. Wrecz przeciwnie. I irytuje mnie slepe klepanie ciagle tego samego bez polaczenia z rzeczywistoscia. Poza tym kazdy robi co uwaza za sluszne - jedni pomagaja dzieciom, inni zwierzakom. I o to chodzi. Jest jeszcze ta roznica, ze dziecko o pomoc poprosi, zwierze nigdy. A dla mnie ktos, kto obojetnie przejdzie obok glodnego psa, rowniez obojetnie przejdzie obok glodnego dziecka - bo nie ma w sobie empatii.