Ogień i covery Maanamu

Patrząc na jedno z ostatnich zdjęć nawet opozycja dobrze się bawiła. Czyli tym razem, święto miasta udane.

Ta w tej czerwonej sukience, przy tych płotkach pod sceną, stoi chyba od piątku...

Ten chamski półplayback Ognia to już szczyt żenua

A Tomek R już w Ogniu nie gra ?

ta pani wokalistka to jakoś zmęczona?

ogień śmieszny zespół....koleś z gitarą myśli ze jest Borysewiczem...

Ale frekwencja zajebista ciekawe czy do tych oszołomów dotarło to że większość ma w dupie te święto dziury

Zamiast pięknej Cleo mamy takie coś...

Borysewicz dla niego to jest Piunek.

jakie miasto takie jego dni...generalnie takie dni miasta swoje dobre czasy mają już za sobą,lat temu 25 czy więcej można było ewentualnie dla samej przyjemności wyjść by spotkać się ze znajomymi itd...teraz mamy smutny obrazek miasta gdzie jego mieszkańcy wolą spędzić czas w swoim ogródku z dala od żenujących niby fajnych atrakcji.To się przejadło.Ludzie oczekują zupełnie czego innego,a może po prostu wracając z pracy spoza miejsca zamieszkania często póżnym wieczorem oczekują świętego spokoju i mają "wyrąbane"na miasto,które pozbawiło ich miejsc pracy kiedyś,nie stworzyło tylu nowych by nie trzeba było dojeżdzać za "chlebem",ogałaca ich z większosci zieleni tworząc rynek-beton,ferfete-wyje.e,plac wolności -egipskie naleciałości....po g.16 na tzw.mieście prawie pustki no może beneficjentki 500+,które do pracy nie mają zamiaru nigdy iść pędzą do pedikiurzystki na kolorowe szkurpy,brwi z mazaka a może i tatuaż kolejny,bo ta kasta społeczna żyjąca z naszych podatków pasuje do małomiasteczkowej mentalności.My płacimy,one biorą, burmistrz zapala znicze koło pomików,zastępca uczestniczy w akademiach,drugi w jakimś zebraniu i tak to sie kula....za dni Kościana nie dziękujemy,nie ma komu,nie ma za co,władzo trzeba ze sceny zejść-już czas