Powstanie klasa sportowa? Rekrutację wspierają Paweł Zatorski i Bartosz Jurecki

Trochę znów za późno 4 klasa już trenuje jest dużo chłopaków którzy uczęszczają na treningach płatnych a szkoła nie umie rozwiązać problemu by mieli dodatkowe zajęcia w szkole by sieszybciej rozwijac szkoda bo trener się stara o jakie kolwiek rozwiązania czy sks czy co kolwiek temat zatrzymał się na rodzicach dziewczynek i pani dyrektor

A gdzie oni mają trenować niby ? Na tej małej salce ? Śmiech. Zamiast tych bezsensownych kortów zrobiliby porządna salę przy 3.

Zmarnują im życie. Ile z nich osiągnie faktyczny sukces, a ilu po serii porażek wyląduje na zmywaku/w fastfoodzie?

Podstawowa zasada by z tego cokolwiek się wykluło. Mniej propagandy na portalach, mniej pisania w mediach a więcej roboty. . Na razie jest odwrotnie.

jak na razie wypowiadają się specjaliści..

W latach 80-tych klasy sportowe były tworzone co roku, praktycznie we wszystkich kościańskich podstawówkach (SP1 - koszykówka, SP2&6 - p.ręczna, SP4 - p. nożna). Ale wówczas nie było tyle orlików.

Brawo Kościan

Jurecki wybij sobie klasy sportowe! Oszukiwanie młodych ludzi, że coś osiagną w sporcie. Wielu takich sportowców kończy pod płotem jak żule, schorowani i zapomniani przez społeczeństwo.

Jurecki jakby nie wyjechał do SC Magdeburga(2006-2015) to by klepał biedę w polskich klubach. Po skończonej karierze zapierxxxlałby na magazynie. Niemcy go żywili i dali emeryturę sportową.

Co maja do tego klasy sportowe w szkołach ? Do tych Z....nych komentarzy fachowców od życia udanego?

Nawet 0,5% tych ludzi sport nie da zarobić na chleb, wierzcie mi. A w tych 0,5% będą przyszli wuefiści za minimalną krajową. Idźcie od razu w konkretne zawody albo konkretne studia - na sport będzie zawsze czas, ale dla zabawy.

Klasa sportowa nawet i dobry pomysł, ale utworzona jako dodatkowa klasa(w tym przypadku f), a nie jak mają w planach stworzyć z jednej istniejącej już, a dzieciaki które nie będą chciały zostać 'wielkimi' sportowcami poprzenoszą i wymieszają w reszcie klas. Przecież przez 3 lata wspólnej nauki dzieciaki zaprzyjaźniły się ze sobą, a tłumaczenie pani dyrektor że nawet po przenosinach będą widywali się na korytarzach jest strasznie naciągane. Pani dyrektor niech pomyśli i odpowie sobie sama na pytanie, z kim ma lepszy kontakt i w kogo towarzystwie czuje się lepiej, z tymi z którymi spotyka się, rozmawia codziennie czy z tymi których widzi raz na ruski rok na ulicy.

kiedy ,powstanie klasa-dobrej pracy ?