Magazyn koscian.net
23 Sty 2017Przyjaciele gorzelni
Od niedawna w Turwi działa Stowarzyszenie ,,Przyjaciele Gorzelni w Turwi’’. Jego prezesem został Grzegorz Konieczny, kierownik gorzelni, który już od dawna nosił się z zamiarem powołania do życia takiej organizacji. W 2016 r. wreszcie się to udało
Początki gorzelnictwa w Turwi sięgają połowy XIX wieku. Pierwsza przypałacowa gorzelnia nie przetrwała. Drugą wybudowano w 1918 r. Obecnie jej właścicielem jest spółka Top Farms Wielkopolska. Obok czynnego do dziś zakładu produkującego spirytus, w gorzelni działa też unikatowe na skalę europejską muzeum. Od 2004 r. gromadzone są w nim stare urządzenia gorzelnicze i dokumenty, które prezentowane są na stałej ekspozycji. Obejrzeć tu można m.in. maszynę parową z 1906 r., kocioł parowy z 1905 r., aparaty destylacyjne, kadzie, pompy wodne i zacierowe, areometry. Lwia część eksponatów pochodzi z nieistniejących już zakładów. Tylko dwa urządzenia: płuczka do ziemniaków i waga skrobiowa pochodzą z Turwi. Utworzono też salę degustacyjną. Muzeum odwiedzają liczne wycieczki z całego świata.
Zebranie założycielskie odbyło się w marcu ubr. Trzeba było opracować statut i zebrać 15-osobową grupę założycieli. Dziś liczba członków zwiększyła się do 30 osób. Większość to pracownicy gorzelni. 1 grudnia 2016 r. Stowarzyszenie zostało wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego, otrzymało NIP i regon. Funkcję prezesa pełni Grzegorz Konieczny, wiceprezesa Mikołaj Dominiak, wiceprezesa/skarbnika Łukasz Stasiak, a sekretarza Magdalena Giemza-Zdych.
- Chcemy pozyskiwać pieniądze, by rozwijać muzeum i zdobywać nowe eksponaty. Planujemy wybicie drzwi i zaadoptowanie na salę wystawową sąsiedniego pomieszczenia, mającego 14 metrów kwadratowych. Przed nami też stulecie gorzelni, które przypada w 2018 roku. Chcielibyśmy zorganizować uroczyste obchody, bo rzadko która gorzelnia dotrwała do takiego jubileuszu, i to w dodatku jako czynny zakład - mówi prezes Grzegorz Konieczny, który jest też pomysłodawcą nazwy stowarzyszenia. Jak wylicza, na zebraniu podjęto decyzję, że roczna składka członkowska to 50 zł. - Gdy na budynku pojawiła się informacja, że tu swą siedzibę ma Stowarzyszenie ,,Przyjaciele Gorzelni w Turwi’’, wielu miejscowych zatrzymywało się i pytało czy można się zapisać. Serdecznie wszystkich zapraszamy.
Prezes Konieczny marzy, by muzeum wzbogacić jeszcze w ruchomą słodownię i gniotownik do zboża. Pozostałe zabytkowe urządzenia wykorzystywane w gorzelnictwie są już prezentowane w Turwi.
W tym roku członkowie Stowarzyszenia spotkają się na corocznym zebraniu. Planowane jest też spotkanie integracyjne. Niewykluczone, że w przyszłości Stowarzyszenie ,,Przyjaciele Gorzelni w Turwi’’ będzie się starało o uzyskanie statusu organizacji pożytku publicznego. (kar)
Gazeta Kościańska 2/2017
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Prezesem stowarzyszenia powinienem zostać ja - Aleksander Kwaśniewski