Wiadomości
2008-04-15Rudera poszła w gruz
Waląca się kamieniczka przy Placu Niezłomnych w Kościanie została rozebrana. Od lat walczyli o to proboszcz z sąsiadującej z nią kaplicy pod wezwaniem Pana Jezusa ksiądz Czesław Małycha i jego parafianie.
Rozbiórka koszmaru księdza Czesława Małychy zaczęła się w połowie minionego tygodnia. Budynek mógł być piękny (ściany w konstrukcji szachulcowej), ale nie był. Drewniany dach przegnił wiele lat temu, okna straszyły, a tynk odpadał płatami, tworząc na ścianach liszaje. Budynek straszył od lat, i od lat o jego rozbiórkę zabiegał ksiądz Czesław Małycha.- Konserwator zabytków na rozbiórkę zgodzić się nie chciał - wyjaśnia ks. Małycha. - Zrobiliśmy zbiórkę podpisów - w sumie około siedemset osób się podpisało i konserwator się zgodził. Potem trzeba było czekać długo, aż właściciele nieruchomości się do tego przygotują. Ostatnio temat szeroko poruszaliśmy na kolędzie, bo tu nam się rocznica kościoła szykuje, a rudera jak straszyła, tak straszy...
O rozbiórkę budynku zabiegali też członkowie komitetu zajmującego się budową pomnika papieża Jana Pawła II. Nad szpetotą jednego z ładniejszych zakątków Kościana ręce załamywali regionaliści. - Szczęśliwie nareszcie się udało... - cieszy się ksiądz Małycha.
Dziurę po starej kamieniczce zalepiono betonowym płotem. Oczom przechodniów ukazały się podwóreczka dostojnych kamienic przy Rynku. Tu też niedługo, mamy nadzieję, zrobi się reprezentacyjnie...
Fot. Alicja Muenzberg
Zgłaszasz poniższy komentarz:
"Oczom przechodniów ukazały się podwóreczka dostojnych kamienic przy Rynku." ja tam widzę 3 wychodki :P