Magazyn koscian.net
2008-03-05Seksmisja
Pięćdziesięciodniowa Aleksandra Albińska z Kościana jest najmłodszą uczestniczką prac samorządu w powiecie. Zaczęła służbę społeczną jeszcze przed narodzinami! - Uczestniczyła ze mną w ośmiu sesjach rady - śmieje się mama dziewczynki - radna Kościana Joanna Albińska. Kobiety coraz mniej potrzebują Dnia Kobiet, by je zauważono. Biorą władzę w swoje ręce
Joanna Albińska to pierwsza w powiecie, w osiemnastoletniej historii samorządu, radna na urlopie macierzyńskim. Córka Aleksandra przyszła na świat 15 stycznia, a razem z mamą ,,obradowała’’ już od maja ubiegłego roku. Kobiety coraz odważniej i coraz chętniej ,,biorą sprawy w swoje ręce’’ i oddają się pracy na rzecz lokalnej społeczności. Pełnią coraz bardziej eksponowane i odpowiedzialne stanowiska.
W powiecie kościańskim mamy piętnaście pań radnych, dwie panie burmistrz, dwie przewodniczące rad, sześć skarbniczek samorządów, dziesięć policjantek i dwadzieścia cztery sołtyski i przewodniczące rad osiedli. A jeszcze kilka lat temu była tylko jedna pani sołtys, niewiele pań zasiadało w radach gmin, a burmistrz Sabina Bresińska w Kościanie była jedyną kobietą na najwyższym samorządowym urzędzie w okolicy.
Pań przybywa i to wszędzie. Najbardziej sfeminizowaną radę gminną ma Kościan. Na 21 radnych przypada siedem pań radnych (Joanna Albińska, Alicja Maria Brzozowska, Izabela Korzeniowska, Elwira Przybylska, Marta Rudawska, Maria Sworacka, Anna Szeller-Wachowiak). To znaczy, że płeć piękna stanowi 33,3% Rady. W poprzedniej kadencji w kościańskiej radzie były tylko cztery panie. W Radzie Miejskiej Krzywinia na 15 rajców zasiadają trzy radne (Teresa Klupś, Krystyna Moszyńska, Janina Gogół; 20%), a w radach Czempinia, Gminy Kościan i Śmigla tylko po jednej (Elżbieta Grygier, Marieta Szkudlarska i Maria Białas). W poprzedniej kadencji i Krzywiń, i Czempiń miały po dwie panie radne, Gmina Kościan - jak dziś jedną radną Szkudlarską, ale mieszkańców gminy Śmigiel reprezentowali sami mężczyźni. W Radzie Powiatu Kościańskiego liczebność pań spadła (były trzy, a są dwie: Iwona Bereszyńska i Grażyna Weber), ale za to przedstawicielka płci pięknej - radna Bereszyńska - sięgnęła po najwyższe stanowisko w Radzie - przewodniczącego Rady. Wiceprzewodniczącą jest też jedyna pani w Radzie Gminy Kościan - Marieta Szkudlarska. Dziś w powiecie mamy 24 sołtyski i przewodniczące rad osiedli (!) z czego liczebnie najwięcej w Gminie Śmigiel - aż sześć. Po pięć pań na czele sołectwa mają gminy Czempiń, Kościan i Krzywiń, a najbardziej sfeminizowany samorząd mieszkańców znajduje się w Kościanie. Na sześciu przewodniczących rad osiedlowych aż połowa to panie przewodniczące. W stu procentach sfeminizowane są w naszym powiecie stanowiska skarbników samorządów lokalnych. Drugą kadencję władzę dzierży w Czempiniu burmistrz Dorota Lew, a gmina Śmigiel ma po raz pierwszy w historii III RP panią wiceburmistrz - Wiesławę Poleszak-Kraczewską.
Od lat zastępcą komendanta powiatowego policji w Kościanie jest mł. insp. Małgorzata Kielar, a podwładnych w spódnicach ciągle jej przybywa. W 2006 roku panie w mundurach stanowiły tylko 5,7% załogi kościańskiej komendy, a dziś na 100 policjantów przypada dziesięć policjantek.
- Wiem, że dwa lata temu Przemysław Mieloch wyrażał się o paniach w policji w samych superlatywach i ja nie zamierzam mówić inaczej. Kiedyś była tendencja, by funkcjonariuszki kierować na stanowiska logistyczne i administracyjne. Dziś policjantki są na wszystkich frontach, na których działa policja. Sformułowanie: słaba płać - nijak ma się do rzeczywistości. Dwie funkcjonariuszki pracują w ogniwie patrolowo-interwencyjnym, a jedna z nich ma na swym koncie bardzo efektowne zatrzymanie kryminalisty, który wszczął bójkę w jednym z kościańskich lokali. Mężczyzna jest już w zakładzie karnym - opowiada oficer prasowy komendy Mateusz Marszewski.
Do pracy w policji w styczniu tego roku przyjęto czterech nowych policjantów z czego tylko jeden reprezentuje płeć przeciwną do pięknej (w 2006 r. na czterech nowych dwie kobiety).
- Od wszystkich kandydatów na policjantów, niezależnie od płci, wymaga się tych samych umiejętności. Przestępcy nie pytają o płeć. Nierzadko panie w testach sprawnościowych wypadają lepiej, niż niektórzy panowie - wyjaśnia Romuald Piecuch z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Obecnie na siedem tysięcy pięciuset funkcjonariuszy w całym województwie mamy osiemset trzydzieści pięć policjantek (11,2% - red). I będzie ich, mamy nadzieję, więcej. W ubiegłym roku na czterystu czternastu nowych policjantów płeć piękną reprezentowało aż dziewięćdziesięciu jeden!
Panie przodują też wśród pracowników cywilnych policji - na 19 etatów aż 16 przyznano kobietom. Straż jest znacznie mniej sfeminizowana. W całej Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej są tylko trzy kobiety, z czego w mundurze dwie.
- Cierpimy trochę na brak pań, bo przez wiele lat kobiet do straży nie przyjmowano w ogóle. Teraz w szkołach pożarniczych są limity miejsc przeznaczonych dla pań. Już są takie komendy, gdzie panie jeżdżą z mężczyznami ramię w ramię na akcje. U nas nie, ale myślę, że to tylko kwestia czasu. Wymogi wobec kandydatur mężczyzn i kobiet do nauki i pracy w straży są takie same - mówi zastępca komendanta Andrzej Ziegler.
Jedno z najbardziej odpowiedzialnych stanowisk w straży - powiatowe stanowisko kierowania - dzierży jednak właśnie kobieta - starsza sekcyjna Wioletta Kasińska.
- Od osoby na tym stanowisku zależy często najwięcej, bo to ona podejmuje decyzje w pierwszych - najważniejszych minutach stanu zagrożenia. Dobry dystrybutor wyprzedza często decyzje komendantów - mówi Ziegler. (Al)
GK 10/2008
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Naprawdę nie ma już o czym pisać? Gratuluję redakcji TAKIEGOOO NEWSA!!! Jutro napiszemy o różowej kupie psa Kowalskiego, który jest jednym z notabli miasta?