Na sygnale
21 marca 2017Stop pożarom traw

Rozpoczął się sezon szkodliwego, niebezpiecznego i karalnego procederu, jakim jest wypalanie traw.
Kościańscy strażacy gasili już w tym roku pożary łąk i nieużytków. Doświadczenie poprzednich lat wskazuje, że wkrótce może być ich więcej. Wiele osób wypala wiosną trawy wierząc, że użyźniają w ten sposób glebę. Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost. Mylą się. Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą niestety także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób.
Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
Wypalanie traw jest surowo zabronione. Za wypalanie traw grożą, oprócz mandatów i grzywny, także dotkliwe kary finansowe nakładane na rolników przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w postaci zmniejszenia od 5 do 25%, a w skrajnych przypadkach nawet odebrania, należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
A chłop i tak wie swoje. Ojciec palił, dziadek palił... ;(