Wiadomości
11 czerwca 2021Szpital ze stratą
Ze stratą ponad 4,8 mln zł zakończył 2020 r. SP ZOZ w Kościanie. To o milion więcej niż przed rokiem.
Sprawozdanie finansowe zatwierdziła Rada Powiatu Kościańskiego. Na sesji przyjęto też informację o ubiegłorocznej działalności Rady Społecznej szpitala.
- Na ten niekorzystny bilans finansowy wpływ miały koszty amortyzacji, stanowiące połowę tej kwoty, podwyżka płacy minimalnej, która przełożyła się na wzrost kosztów obsługi usług outsourcingowych, jak pranie, sprzątanie, żywienie oraz ustawa płacowa o kształtowaniu najniższym wynagrodzeniu w służbie zdrowia. Przez pandemię o 20 procent mniej wykonaliśmy świadczeń na SOR-ze, oddziałach i poradniach specjalistycznych, co skutkowało mniejszymi wpływem w wysokości 1,8 miliona złotych. Do tego wzrosły koszty bieżącego funkcjonowania szpitala, bo w związku z epidemią musieliśmy zakupić więcej rękawic i maseczek chirurgicznych, a także kombinezonów i specjalistycznych maseczek, których do tej pory nie kupowaliśmy – poinformował Wojciech Maćkowiak, dyrektor szpitala, wyrażając nadzieję, że w tym roku lecznica wyjdzie na prostą. Ubiegłoroczna strata zostanie pokryta z funduszu zakładu.
W 2020 r. szpital zatrudniał 416 osób. W tym czasie placówka nie korzystała z kredytów bankowych na finansowanie działalności podstawowej. Szpital na bieżąco regulował wszystkie zobowiązania.
Jak czytamy w sprawozdaniu, od połowy 2018 r. jego sytuacja finansowa systematycznie ulega pogorszeniu, a brak lokat i oszczędności pozwala jedynie na bieżące funkcjonowanie lecznicy. Na inwestycje wydano ponad 2 mln zł jednak zakres inwestycji nie odpowiadał rzeczywistym potrzebom szpitala. Placówka nadal czeka na zakup ambulansów medycznych, lądowiska dla helikopterów, zakup trzech aparatów USG, informatyzację, remont części oddziału położniczo-ginekologicznego, łącznik pomiędzy oddziałem położniczo-ginekologicznym a pawilonem chirurgicznym, przebudowę budynku sióstr zakonnych i oddziału paliatywnego, termomodernizację budynków.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Przysłowiowy nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy czytam takie informacje o stratach przynoszonych przez placówki służby zdrowia. Wychodzi bowiem na to, że są one traktowane na równi z fabrykami czy innymi przedsiębiorstwami mającymi przynosić zyski. A przecież w tym wszystkim chodzi nie o zysk a zdrowie ludzi, które jest niewymierne i ważniejsze od wszystkich pieniędzy.