Magazyn koscian.net
25 czerwca 2013To nie miejsce do picia!
W tym miejscu można by miło spędzić czas, gdyby nie osoby nadużywające alkoholu – twierdzi mieszkaniec Kościana, który na co dzień obserwuje Skwer Jana Pawła II. - Czy odpowiednie służby nie mogłyby rozwiązać tego problemu?
Skwer Jana Pawła II sąsiaduje z dworcem PKP. Bujna zieleń daje nie tylko przyjemny cień. Umożliwia także schowanie się przed oczami przechodniów. Wykorzystują to amatorzy spożywania na świeżym powietrzu trunków z procentami.
- To piękne miejsce, ale ciągle ktoś tam pije alkohol, leży na ławce albo załatwia potrzeby fizjologiczne – mówi zbulwersowany kościaniak. - Nie można tam spokojnie posiedzieć, czy wyjść na spacer z dzieckiem.
Ze statystyk kościańskiej Straży Miejskiej wynika, że Skwer Jana Pawła II to jedno z wielu miejsc w mieście, gdzie spożywany jest alkohol. Amatorzy wyskokowych napojów upodobali sobie m.in.: dworzec PKP, Plac Wolności, Plac Paderewskiego, park na terenie sanatorium, ul. Łąkową, okolice garaży przy ul. Kaźmierczaka, oraz Wały Żegockiego.
- Zdajemy sobie sprawę z tego problemu. Zwiększyliśmy ilość patroli w tych miejscach. Nie ma możliwości ustawienie strażnika w określonym miejscu przez całą dobę. Podejmujemy czynności związane ze spożywaniem alkoholu, czy nieobyczajnym zachowaniem – wyjaśnia Maciej Szymczak, komendant Straży Miejskiej w Kościanie. - Przypadków spożywania alkoholu w miejscach publicznych jest coraz więcej.
W ubiegłym roku kościańska Straż Miejska przeprowadziła 166 interwencji dotyczących spożywania alkoholu w miejscach publicznych. W 2013 zanotowała ich już 135. To druga pozycja w rankingu interwencji. Więcej jest tylko tych związanych z ruchem drogowym.
- Na Skwerze Jana Pawła II alkohol spożywają nie tylko osoby bezdomne i mieszkańcy Kościana. Często są to także mieszkańcy sąsiednich miejscowości, którzy w ten sposób umilają sobie czas oczekiwania na pociąg – podkreśla komendant kościańskiej Straży Miejskiej.
Jeden z miłośników piwa przyłapany na Skwerze Jana Pawła II na gorącym uczynku, za swój czyn odpowie przed sądem. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu. Straż Miejska już sporzadziła wniosek o jego ukaranie.
- Prosimy o sygnały. Wystarcz telefon. Podejmiemy interwencję – apeluje komendant Szymczak. (h)
GK 25/2013
Zgłaszasz poniższy komentarz:
trzeba coś zrobić, cokolwiek żeby to pijące ścerwo rozgonić. Przeganiać ich z miejsca na miejsce nie ma sensu, ale raz, drugi porządnie ukarać, a jak to nie pomoże to w końcu społeczeństwo im wpierdoli, połamie co trzeba i po kłopocie. kogo wtedy zamknie policja i straż miejska? nas, bo nadużywaliśmy siły fizycznej, żeby załatwić za mundurowych sprawę. sp......ać pijaki!!!