Magazyn koscian.net
11 Lip 2017Wielkopolanie najliczniejsi w Kazimierzu
Z nagrodami z 51. Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym wróciła Młodzieżowa Kapela Dudziarska Sokoły, działająca przy Kościańskim Ośrodku Kultury. W tym roku reprezentacja Wielkopolski była najliczniejsza spośród regionów
Celem dorocznego festiwalu w Kazimierzu Dolnym jest promowanie młodzieży kontynuującej tradycje ludowe. Od kilku lat regularnie co roku nad Wisłę kapela z Kościana jedzie wraz z Aleksandrą Jakubowską, która z ramienia Kościańskiego Ośrodka Kultury opiekuje się Sokołami. Był to już ich dziewiąty wyjazd na ten festiwal. W tym roku ośmiu muzyków z Kościana spędziło w Kazimierzu cztery dni.
Jak co roku festiwal zainaugurowało Ogólnopolskie Seminarium Folklorystyczne „Folklor i sacrum’’. Następnego dnia otwarto jubileuszowe 50. Targi Sztuki Ludowej i sam festiwal. Festiwalowi goście przeszli w kolorowym korowodzie przez miasto, dając próbkę swych umiejętności. Odbyło się sześć koncertów konkursowych. W dniu otwarcia festiwalu na scenie zaprezentowała się kapela w składzie: Andrzej Frankiewicz (dudy) i Magdalena Zimowska (skrzypce), a pozostali muzycy Sokołów zagrali dopiero ostatniego dnia imprezy.
- Najliczniejsza grupa muzyków przyjechała z Wielkopolski, choć pięciu kapel zabrakło. Najbardziej zauważalni byli Biskupianie ze Starej Krobi, którzy promowali swój Tabor Wielkopolski - podkreśla Krzysztof Kuśnierek, dudziarz i instruktor Sokołów.
W ruinach zamku uczestnicy festiwalu zasiedli przy wspólnym ognisku, bawili się do białego rana na zabawie ludowej z udziałem Orkiestry św. Mikołaja, podziwiali fotografie Janusza Filipczaka i ilustracje Doroty Opolskiej-Maksym. Brali też udział w promocji albumu jubileuszowego pięćdziesięciolecia festiwalu pn. „Muzyka najbliższa ziemi...”, mszy w intencji muzyków, koncertach ,,Lubelszczyzna żegna gości festiwalowych’’ i zespołu Wałasi.
W tym roku jury festiwalowe pod przewodnictwem prof. dr hab. Jana Adamowskiego wysłuchało 800 artystów ludowych z 15 województw: 18 kapel, 32 zespołów śpiewaczych, 14 instrumentalistów, 25 solistów śpiewaków, 10 wykonawców w kategorii folklor-kontynuacja i 22 grupy w konkursie „Duży - Mały”. Jury oceniało: dobór regionalnego repertuaru, cechy regionalnego stylu i poziom artystyczny, przyznając nagrody finansowe. Kościaniacy wywalczyli nagrody w dwóch kategoriach. W kategorii kapela tradycyjna trzecie miejsce zdobyli Andrzej Frankiewicz i Magdalena Zimowska, a w kategorii Duży - Mały trzecie miejsca zajęli: Adrianna Nędza, Oliwia Szymańska, Katarzyna Kruszona (skrzypce) i Krzysztof Kuśnierek (dudy). Odnotujmy, że w kategorii kapel jedną z czterech trzecich nagród wywalczyła kapela Żeńcy Wielkopolscy z Nietążkowa, a nagrodę ufundowaną przez Instytut im. Oskara Kolberga z Poznania Kapela Ludowa z Kościana. W kategorii ,,Duży - Mały’’ trzecią nagrodę wywalczył też Adam Knobel z uczniami z Nietążkowa.
- Tylko w kategorii ,,Duży - Mały’’ można startować co roku. W każdej innej zdobywcy ,,Baszty’’ i laureaci trzech pierwszych miejsc nie mogą stawać do konkursu przez trzy najbliższe lata - zaznacza Krzysztof Kuśnierek.
- Podobało mi się w Kazimierzu. Ten festiwal ma swój urok. Rozbrzmiewa tam muzyka ludowa z różnych stron Polski. Atmosfera jest fajna i można poznać dużo nowych osób. Byłam tam już czwarty raz, a po raz pierwszy zdobyłam nagrodę - relacjonuje Kasia Kruszona, która w Sokołach gra od 5 lat. Jak podkreśla instruktor, skrzypaczka na każdym kroku była rozpoznawalna, bo wiele osób zapamiętało ją z poprzednich edycji. - Dużo czasu poświęciłam na przygotowania. Najpierw musiałam się nauczyć utworu, a potem go szlifować na próbach, trochę w domu i w samym Kazimierzu. Grałam ,,Sygnałówę’’. Udało się wszystko, bez żadnych potknięć. Brałam udział w warsztatach plastycznych, podczas których robiliśmy kwiatki z serwetek i wycinanki ludowe.
- To już któraś moja nagroda przywieziona z Kazimierza, ale nie zawsze jadąc na festiwal brałam udział w konkursie. Staram się tam być co roku - zapewnia Magdalena Zimowska, która w kapeli gra od dziewięciu lat. - Sięgnęliśmy z Andrzejem po utwory, których na co dzień nie gramy, więc było trochę pracy, ale i zabawy. Były to: ,,Ady rypnij’’, ,,Polka podrywana’’ i ,,Żeby ta Andzia’’. Musiałam pogodzić przygotowania do konkursu z tymi do sesji, ale się udało. Brałam udział w warsztatach śpiewu, podczas których najpierw pracowaliśmy nad ustawieniem głosu, a potem uczyliśmy kilku utworów ludowych, głównie z Lubelszczyzny.
- Zapamiętam ten festiwal, bo zdobyłam tam swoją pierwszą nagrodę. Jadąc do Kazimierza nie spodziewałam się tego, gdy ogłosili werdykt nie wierzyłam. W kategorii ,,Duży - Mały’’ były aż 22 kapele, ale nie przysłuchiwałam się konkurencji, skupiając się na swoim występie - dodaje Ada Nędza, od czterech lat skrzypaczka Sokołów. - Przygotowania zaczęłam na trzy tygodnie przed wyjazdem. Ćwiczyłam codziennie. Grałam utwór ,,Nie będę ja piła’’. Nie jest trudny.
Kapela dudziarska Sokoły czeka na zgłoszenia osób chętnych, chcących się uczyć gry na dudach i skrzypcach. Instrumenty czekają. Zespół prowadzą Andrzej Frankiewicz i Krzysztof Kuśnierek. Kapela ćwiczy raz w tygodniu. Spotkania odbywają się w środy, w godz. 16-19, w sali nr 109, przy ul. Bernardyńskiej 2. W czasie wakacji Sokoły zapraszają na bezpłatne warsztaty dudziarskie. Zaplanowano je na 12 lipca i 2 sierpnia, w godz. 16-18. Spotkania odbywać się będą w sali 109 przy ul. Bernardyńskiej 2, a poprowadzą je: Krzysztof Kuśnierek i Andrzej Frankiewicz. W sierpniu planują wyjazdy do Bukowiny Tatrzańskiej i Bukówca Górnego. Z pewnością będzie ich można usłyszeć podczas dożynek. (kar)
GK 27 / 2017
Zgłaszasz poniższy komentarz:
BRAWO