Wiadomości
2010-06-05Wpadł pod pociąg i... poszedł na spacer
- Konduktor pociągu jadącego do Leszna zauważył, że pod pociąg wpadł mężczyzna i niezwłocznie zawiadomił służby ratunkowe. Policjanci przeszukali torowisko, ale nikogo nie znaleźli - relacjonuje podkomisarz Mateusz Marszewski.
Po kilkunastu minutach mężczyznę o podanym przez konduktora rysopisie zatrzymano na ul. Dworcowej. Okazał się nim pijany 44-latek bez stałego miejsca zameldowania.
- Mężczyzna wpadł między torowisko i peron, a kiedy pociąg się zatrzymał najprawdopodobniej wyszedł z jego drugiej strony i poszedł sobie „na miasto” – wyjaśnia Marszewski.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
ale pener