Wiadomości
28 stycznia 2014Wystawa fotografii w muzuem
Wystawę 50 wielkoformatowych zdjęć Andrzeja Wierzbieńca spiętych tytułem "Co roku rykowisko" można od wczoraj oglądać w kościańskim muzeum.
Na otwarcie wystawy, które miało miejsce w poniedziałek 27 stycznia, zjechało wielu miłośników lasu, w tym przedstawiciele władz okręgowych Polskiego Związku Łowieckiego z Włocławka, Leszna, Poznania i Legnicy. Niestety, z przyczyn losowych nie dojechał autor zdjęć.
Wystawa fotografii Andrzeja Wierzbieńca będzie czynna w Muzeum Regionalnym w Kościanie do 2 marca br. Wstęp bezpłatny.
Fot. Bogdan Ludowicz
***
Andrzej Wierzbieniec - urodzony w Warszawie w 1952 r., W końcu lat 70-tych zajął się fotografią, którą kontynuuj e do dzisiaj. Szczególnie upodobał sobie fotografowanie przyrody i dzikich zwierząt. Już pierwsze wystawy m.in. w Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie, zamku w Książu, Ciechocinku, we Włocławku, Galerii Nowa w Łodzi, a także liczne publikacje w „Łowcu Polskim”, oraz czasopismach przyrodniczych i łowieckich z Niemiec, Austrii, Węgier i Czechosłowacji zwróciły uwagę fotografików z niebagatelnym doświadczeniem na prace Andrzeja Wierzbieńca. ,Ich opinie utwierdziły go w podjęciu decyzji o realizacji drogi artystycznej w wąskiej specjalizacji fotografii przyrodniczej. Jak mówili: „To robisz dobrze i tej tematyki się trzymaj”. Dalsze lata to szukanie tematów do wyrazu artystycznego oraz dwuletni pobyt w Stanach Zjednoczonych.
Od przeszło 20 lat jest jednym z redaktorów „Łowca Polskiego”, z którym organizuje od wielu lat ogólnopolski konkurs fotograficzny im. Włodzimierza Puchalskiego.
Prace Andrzeja posiadają charakter poznawczy i walor artystyczny. Na jego fotografiach zwierzęta stanowią fragment rzeczywistości, którą odkrywamy wchodząc do lasu. Fotografował faunę Afryki, Rosji, Białorusi i Rumunii. Największe emocje budzi jednak u niego ojczysta przyroda, która może nie jest tak kolorowa, ale w czterech porach roku zmienna i na swój sposób zaskakująca. Jako myśliwy zna zachowania zwierząt i wie, jak się należy przygotować do zdjęć.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Ze zdjęć wynika że były "Tłumy", nuda i jeszcze raz nuda, a miało być tak ciekawie za dyrektora Krama