Magazyn koscian.net
21 stycznia 2014Za konia przed sąd
Za znęcanie się nad zwierzętami odpowie 60-letni Stanisław W. Mieszkańcowi gminy Śmigiel w październiku ubiegłego roku decyzją administracyjną odebrano jednego z trzech koni. Skóra i kości – tak wyglądał młody ogier, gdy zabierano go od właściciela
W ubiegłym roku do Urzędu Miejskiego Śmigla dotarły sygnały dotyczące niewłaściwego obchodzenia się ze zwierzętami przez jednego z mieszkańców gminy. Zwierzęta były wychudzone. Gospodarstwo zaczęli odwiedzać strażnicy miejscy. Miało to zmobilizować właściciela trzech koni do opieki nad nimi.
25 października ubiegłego roku w gospodarstwie pojawili się policjanci i strażnicy miejscy. Trzy znajdujące się tam konie nie miały paszy, dostępu do wody i ściółki. Młody ogier leżał na posadzce w pomieszczeniu. Jego wygląd wskazywał na niedożywienie. Ocenę stanu zwierząt zlecono lekarzowi weterynarii. Stwierdził on jednoznacznie, że konie są w zlej kondycji. Dwuletni ogier wykazywał objawy skrajnego wycieńczenia. Trzy dni później decyzją burmistrza Śmigla konia będącego w najgorszym stanie odebrano właścicielowi. Dwa pozostałe pozostawiono w gospodarstwie. Urzędnicy powołali się na przepisy ustawy o ochronie zwierząt. Ogier trafił do gospodarstwo wyznaczonego w gminnym programie opieki nad zwierzętami bezdomnymi. Jego właściciel będzie musiał pokryć koszty związane z przewiezieniem i utrzymaniem konia oraz opieką weterynaryjną.
- Jest pogodny i ufny. Nie był bity. Dostaje już ładny włos, ale gdy szczotką przejeżdżam po kręgosłupie i żebrach, to aż ciarki przechodzą – mówił Bogdan Turliński z Sierpowa kilka dni po odebraniu konia właścicielowi. To do jego gospodarstwa trafił zagłodzony ogier.
Stanisław W. usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami, do którego się przyznał. Swoje zachowanie tłumaczył trudną sytuacją finansową. Sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Kościanie. Do kościańskiego Sądu Rejonowego trafił już akt oskarżenia przeciwko mieszkańcowi gminy Śmigiel. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do lat dwóch.
Stan dwóch koni, które pozostały u właściciela monitoruje policja. (h)
GK 02/2014
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Pudło z kradzioną sałatką.