Wiadomości
01 marca 2011Zamieszanie z „wieczorynką”
1 marca zmieniły się zasady korzystania z nocnej i świątecznej pomocy doraźnej. W powiecie kościańskim konkurs wygrała przychodnia lekarza rodzinnego ze Starego Bojanowa. To ona ma obsługiwać wszystkie przypadki z powiatu.
– Najpóźniej za dwa miesiące usługa będzie świadczona nie w Bojanowie, lecz w Kościanie – mówi Paweł Górzny, lekarz który wygrał konkurs ofert
Od 2008 roku kontrakt na świadczenie podstawowej opieki lekarskiej w nocy, soboty, niedziele i święta realizował kościański szpital. Przychodnia „wieczorynki” mieściła się przy izbie przyjęć i Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Być może dlatego większość pacjentów była przekonana, że nadal korzystała z nocnej opieki pogotowia ratunkowego. W rzeczywistości opiekę taką sprawują lekarze finansowani ze środków przeznaczonych na podstawową opiekę zdrowotną.
Było to rozwiązanie umożliwiające korzystanie ze wsparcia specjalistów pełniących dyżury na szpitalnych oddziałach. Było to szczególnie ważne w przypadku nagłych zachorowań dzieci.
Teraz mieszkańcy powiatu mieliby jeździć wieczorami i w nocy do lekarza w Starym Bojanowie.
- Jest kilka powodów, dla których ta usługa ta powinna być świadczona w Kościanie. Po pierwsze działa tu szpital. Po drugie tylko w Kościanie w nocy i święta dyżuruje apteka. Po trzecie mieszkańcy Kościana stanowią aż sześćdziesiąt procent wszystkich przyjęć. Zatem zlokalizowanie poradni poza miastem pogorszyłaby sytuację większości pacjentów – mówi starosta Andrzej Jęcz.
Opinię tę podziela Paweł Górzny, lekarz który otrzymał kontrakt z NFZ. Obecnie prowadzi on praktykę lekarza rodzinnego w Starym Bojanowie.
- Od początku zakładałem świadczenie nocnej i świątecznej pomocy doraźnej w Kościanie. Poradnia miała zostać tu przeniesiona najpóźniej w dwa miesiące od momentu przejęcia świadczenia usługi – powiedział „GK” we wtorek przed południem Paweł Górzny.
Problemem w poszukiwaniu lokalizacji może być dostęp do wymaganego kontraktem zaplecza. Świadcząc pomoc doraźna trzeba mieć dostęp do rentgena, sal zabiegowych i mieć możliwość przeprowadzania prostej diagnostyki. Tym wszystkim dysponuje szpital, który konkurs przegrał.
- Formalnie mamy dziś taką sytuację, że my kontraktu już nie mamy, a NZOZ ze Starego Bojanowa jeszcze go nie podpisał. Niezależnie od tego nie pozostawimy pacjentów bez opieki i nikogo nie będziemy odsyłać z kwitkiem. Trudno mi sobie wyobrazić aby w nocy jechać po pomoc do Bojanowa i wracać do Kościana do jedynej czynnej apteki, lub ze skierowaniem na szpitalny oddział – mówił we wtorek w południe Piotr Lehmann, dyrektor kościańskiego szpitala.
Dyrektor poinformował nas, że prowadzone są intensywne rozmowy w sprawie przejęcia kontraktu.
- Niezależnie od wyników rozmów wszyscy mieszkańcy powiatu mają zapewnioną całodobową opiekę lekarską – dodaje starosta Andrzej Jęcz. – Nieprzerwanie świadczona jest w poradni kościańskiego szpitala.
Więcej w Gazecie Kościańskiej z 2 marca 2011
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Pogięło kogoś? Kto rozpisuje te durne konkursy?