Zielony Kościan

I bardzo dobrze. Tylko zbyt wielu ludzi do działania na rzecz innych w tym dziwnym mieście nie znajdą.

W tym mieście nie da się już nic zmienić. We władzach beton.

Nie probując nie dowiemy się czy to "zaskoczy" A może akurat warto... Ciekawa inicjatywa. Powodzenia

Pamietaj tylko czlowieku zeby zakaz przylaczenia sie do grupy mieli czlonkowie AS. co bedziesz chcial dobrego zrobic,to oni to rozwala.

Startował Pan w wyborach z Platformy i Nowczesnej. Nie identyfikuje się Pan z radnymi z komitetu wyborczego? Zdobył Pan w wyborach 34 głosy... W Kościanie nie jest Pan znany z ŻADNEJ działalności. Gdzie Pan pracuje i czym Pan się zajmuje? Żeby coś próbować zdziałać i być partnerem dla burmistrza, trzeba coś sobą rreprezentować...

Panie Wiojtek to oczym Pan pisze jest w kosciankowie nieznaczące --licza się uklady

Wiojtek - każdy obywatel jest partnerem dla burmistrza.

Dla mnie jednak ważne jest kim jest ten ktoś, co sobą reprezentuje i czym dotąd się zajmował. Mam prawo to wiedzieć. Mnie to interesuje. Was nie musi :) Gość skądś wrócił, zaczął pobyt w mieście od startu w wyborach i po roku chce zająć się naszym miastem. Ma prawo, a ja nam prawo wiedzieć kto to. Jeśli ktoś twierdzi, że w mieście działają układy, to jest prosty sposób. Trzeba wygrać kolejne wybory i wtedy realizować swój program. Ja głosowałem na tych, którzy rządzą i oczekuję realizacji ich programu, nie zaś prób wrzucania czegoś z tylnego siedzenia. Jakie proste jest wygranie wyborów - widać na załączonym obrazku.

Dzień dobry Panie Wojciechu. Dzień dobry Kościan. Zna Pan moje imię i nazwisko więc nie jestem anonimowy. Dla Pana wiedzy… obecnie jestem magazynierem i pracuje w Kościanie na trzy zmiany. (Czy ma to jakieś znaczenie?) Startowałem w wyborach samorządowych jako obywatel i mieszkaniec naszego miasta (tutaj się urodziłem i dorastałem), a nie osoba z legitymacją partyjną. Zawsze identyfikowałem się z naszym miastem, a nie z partią polityczną. Podczas kampanii wyborczej wielokrotnie rozmawiałem z mieszkańcami i dopiero wtedy ukazały mi się prawdziwe "problemy" naszego miasta. Po roku od wyborów nadal chce pracować na rzecz Kościana (czy to źle?). Nie trzeba być radnym, aby móc działać i pracować dla mieszkańców Kościana - prawda? Wierzę, że w Kościanie jest nas wielu. Zapraszam również Pana do współpracy. Pozdrawiam serdecznie. Dawid Wałkowski.

To co widzę na załączonym obrazku czyli bezpiecznie przejścia dla pieszych bezplatne dni kosciana to zadania dla radnych po to ich wybieramy biorą za to pensje niech działają nic nie zrobią nie zostana juz wybrani powodzenia życzę w działaniu ale w naszym miescie to skończy sie kawą u burmistrza poklepiecie sie po plecach wymienicie uprzejmosci zrobicie pare zdjęć do albumu

Hahahahaha