Magazyn koscian.net
2009-12-03Pieniądze za informacje

Władze Kościana chcą wprowadzić system nagród pieniężnych dla osób, które pomogą w ujęciu wandali niszczących publiczne mienie. Ile płacono by za informacje na razie nie wiadomo. - Na pewno wydamy na to mniej niż na naprawy zniszczeń – uważa burmistrz Michał Jurga
Co tydzień z publicznej kasy wydawane są pieniądze na usuwanie skutków działań wandali. Niszczone są ławki, znaki drogowe, lampy, kosze na śmieci. Na wyremontowanych budynkach pojawiają się namalowane sprayem napisy. Wandalom nie zadrży ręka nawet w miejscach uświęconych. Skutki ich działań można znaleźć w miejscach pamięci narodowej i na cmentarzach. Rzadko udaje się ująć sprawców. Ci którzy wpadli najczęściej są łapani na gorącym uczynku przez patrol policji. O wiele rzadziej dzięki zgłoszeniom świadków.- Od lat prosimy o zgłaszanie odpowiednim służbom informacji o działaniach wandali. Coraz więcej osób informuje nas o przypadkach zaśmiecania miasta – za co bardzo dziękujemy – jednak informacji o wandalach jest niewiele – mówi burmistrz Michał Jurga. – Czasem wynika to z obawy przed sprawcami, czasem z braku wiedzy, że za usuwanie zniszczeń zapłaci każdy z nas. Najwyższy czas na zmianę postawy. Pomoc policji w takich przypadkach to nasza obywatelska powinność.
Z pewnością nie trzeba o tym przekonywać naszych zachodnich sąsiadów lub mieszkańców Skandynawii. Tam nikt nie zawaha się przed poinformowaniem właściwych służb o przypadkach niszczenia publicznego mienia. Świadek zdarzenia niezwłocznie zadzwoni na policję i nie będzie miał najmniejszych wątpliwości, że spełnia swój obowiązek wobec państwa i współmieszkańców. Niestety, Polacy mają inny stosunek do instytucji państwa i współpracy z policją. Choć da się taką postawę racjonalnie wytłumaczyć, to nie zmienia to faktu, że tracimy na niej wszyscy. Czy nagrody pieniężne za pomoc w ujęciu sprawców aktów wandalizmu mogą ją zmienić, czy też pomysł płacenia za donosy – jak niektórzy nazywają inicjatywę samorządu – pozostanie bez echa?
- Donosy? To złe podejście do problemu. Mówimy o pożądanej obywatelskiej postawie. Postawie troski o dobro wspólne. Może nagrody finansowe pozwolą wzmocnić obywatelską postawę mieszkańców Kościana, a nawet jeśli nie, to staną się przyczynkiem do dyskusji o problemie. Może dla jednych bodźcem do interwencji będzie nagroda, a dla innych przekonanie o słuszności takiej postawy jaką wyniesie z dyskusji, jaka wokół tego pomysłu będzie z pewnością toczona – przekonuje burmistrz.
Do tej pory apele władz do mieszkańców nie przynosiły większych rezultatów. Dwa lata temu przeprowadzono szeroką akcję informacyjną w całym powiecie. Nastąpiło to po niespotykanej wcześniej fali niszczenia znaków drogowych. W lipcu 2007 roku powiatowa Rada Bezpieczeństwa i Porządku wystosowała do mieszkańców apel o pomoc.
- W związku z nasilającymi się aktami wandalizmu, w szczególności niszczenia znaków drogowych, koszy ulicznych, ławek, drzew i krzewów, przystanków autobusowych, lamp działkowych, elewacji budynków zwracamy się z apelem do mieszkańców miasta Kościana i gmin powiatu kościańskiego o natychmiastowe informowanie organów policji lub straży miejskiej, o zauważonych przypadkach wandalizmu, o naruszeniach obowiązujących norm społecznych oraz o łamaniu prawa – apelował w imieniu rady jej przewodniczący, starosta Andrzej Jęcz. - Musimy pamiętać, że troska o nasze mienie i bezpieczeństwo publiczne, to nie tylko zadanie policji, ale każdego z nas, a takie partnerstwo na pewno przyniesie korzyści obu stronom. Każde Państwa zgłoszenie zostanie sprawdzone i z pewnością pozwoli uczynić działania właściwych służb bardziej skutecznymi.
Zdaniem służb poprawa nastąpiła tylko w zakresie informowania o zaśmiecaniu miasta. O wandalach przemierzających wieczorami Kościan rzadko kiedy są informowane. Częściej policja trafia na nich podczas rutynowych patroli. Monitoring miejski – choć użyteczny – też niewiele pomaga. Miasto monitoruje jedynie siedem kamer. W przyszłym roku rozpocznie się budowa miejskiej sieci internetowej w ramach programu e-Inclusion. Po dwóch latach przejdzie ona na własność samorządu i pozwoli na tanie i nieograniczone rozbudowywanie systemu kamer monitorujących ulice Kościana. Jednak kamery mogą jedynie pomóc w identyfikowaniu sprawców. Więcej można zdziałać, gdy policja otrzyma zgłoszenie o działaniu wandali. Pozwala to na ujęcie ich na gorącym uczynku i zmniejsza straty.
Jak w praktyce ma wyglądać nagradzanie osób, które przyczynią się do ujęcia wandali?
- Jeszcze nie wiem. Musi powstać spójny program przeciwdziałania wandalizmowi. To dopiero początek dyskusji na ten temat, do której poza samorządowcami, policją i strażą miejską włączą się zapewne mieszkańcy – mówi Michał Jurga. – Uważam jednak, że powinniśmy jakoś uhonorować tych, którzy już dziś potrafią interweniować.
Nie da się ustawić policjanta, strażnika, czy kamery przy każdym koszu na śmieci, przy każdej ławce, czy latarni. Bez pomocy mieszkańców system zawsze będzie dziurawy, dlatego każdy pomysł na jego uszczelnienie wart jest uwagi. Czy tym razem coś się zmieni?
Paweł Sałacki
GK 48/2009
Fot. Bogdan Ludowicz
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Raczej nie wypali. Ludzie się boją. Kto ich obroni przez zemstą debili?