Magazyn koscian.net
2005-07-12 14:53:34Będą rozmawiać
Bunt Kasprowicza - cd.
Negocjacje z burmistrzem Jerzym Bartkowiakiem w sprawie chodnika na ulicy Kasprowicza w Kościanie odbędą się prawdopodobnie jeszcze w lipcu. - Mamy obietnicę, że przynajmniej po jednej stronie jezdni chodnik będzie jeszcze w tym roku – mówi Tadeusz Konieczny, członek Rady Osiedla Wolności.
Przypomnijmy, mieszkańcy ulicy Kasprowicza (od krzyżówki z ul. Sierakowskiego, do przecięcia z Ul. Wojciecha Maya) w Kościanie zapowiedzieli blokadę (,,Bunt Kasprowicza’’ ,,GK’’ z 29 czerwca), a w poniedziałek nie dopuścili do rozpoczęcia budowy jezdni na swojej ulicy (,,Robi z nas głupków!’’ ,,GK’’ z 6 lipca). Od lat domagają się budowy chodników, tymczasem projekt utwardzenia ulicy obejmuje budowę tylko 3,5 metrowej jezdni dla samochodów pozostawiając po ponad trzy metry piasku o jej obu stronach. Próby rozmowy rozeźlonych mieszkańców z burmistrzem na sesji Rady Miejskiej Kościana (30 czerwca) przybrały agresywny charakter. Impas w konflikcie przełamała właśnie Rada Osiedla Wolności. O pomoc w rozwikłaniu problemu poprosił ją burmistrz Jerzy Bartkowiak. List do Rady z prośbą o wsparcie słali też mieszkańcy ulicy Kasprowicza, ale najprawdopodobniej do członków Rady do tej pory nie dotarł.
- Nie chcemy, żeby miasto płaciło jakieś kary za to, że nie damy budować. To w końcu nie z burmistrza, ale naszych pieniędzy będzie płacone. Będą (władze miasta – red.) się starać o chodniki – powiedziała nam tydzień temu Ludomiła Stachowiak, tuż przed tym, jak gazeta trafiła do drukarni.
Członkowie Rady Osiedla zapowiadają organizację spotkania w sprawie ulicy Kasprowicza. Udział w nim wziąć mają: burmistrz, Rada i mieszkańcy. Spotkanie odkładane jest ze względu na chwilową nieobecność przewodniczącego Rady, Zdzisława Szłapki. Rada Osiedla Wolności podejmuje się trzymać rękę na pulsie i pomóc mieszkańcom w zabiegach o budowę chodników.
- To chyba był błąd, że mieszkańcy wcześniej się do nas nie zgłosili – komentuje sprawę Tadeusz Konieczny.
Tymczasem na ulicy Kasprowicza wre robota. Języczek jezdni rośnie z minuty na minutę. (Al)
GK nr 28/2005
- Nie chcemy, żeby miasto płaciło jakieś kary za to, że nie damy budować. To w końcu nie z burmistrza, ale naszych pieniędzy będzie płacone. Będą (władze miasta – red.) się starać o chodniki – powiedziała nam tydzień temu Ludomiła Stachowiak, tuż przed tym, jak gazeta trafiła do drukarni.
Członkowie Rady Osiedla zapowiadają organizację spotkania w sprawie ulicy Kasprowicza. Udział w nim wziąć mają: burmistrz, Rada i mieszkańcy. Spotkanie odkładane jest ze względu na chwilową nieobecność przewodniczącego Rady, Zdzisława Szłapki. Rada Osiedla Wolności podejmuje się trzymać rękę na pulsie i pomóc mieszkańcom w zabiegach o budowę chodników.
- To chyba był błąd, że mieszkańcy wcześniej się do nas nie zgłosili – komentuje sprawę Tadeusz Konieczny.
Tymczasem na ulicy Kasprowicza wre robota. Języczek jezdni rośnie z minuty na minutę. (Al)
GK nr 28/2005
Już głosowałeś!