Magazyn koscian.net
2005-08-02 16:17:43Boją się jutra
Z dnia na dzień ma być to zamknięte, a jesteśmy do tyłu ponad cztery wypłaty – poinformował „GK” pracownik Kościańskiej Fabryki Mebli. – Kierownictwo powiedziało, że będzie nowa spółka, ale kiedy i w jaki sposób będziemy przechodzili to dokładnie nic nie wiedzą
Tego dnia na terenie zakładu było cicho. Żadnych krzyków i transparentów. Bramę wjazdową zamknięto. Pojawił się tylko portier, który co jakiś czas wpuszczał lub wypuszczał samochody. Dopiero po dłuższej chwili, jeden po drugim zza budynków zaczęli wychodzić pracownicy. Szli zdecydowanym krokiem, nie bali się. Stanęli za bramą.
Drugi raz w tym roku odeszli od maszyn.
- Strajkujemy – powiedzieli otwarcie.
Od maszyn odeszli w poniedziałek. Na przerwanie pracy zdecydowali się wszyscy pracownicy produkcyjni. Powody są dwa: zaległości w wypłacie wynagrodzeń i niepewność jutra. Wypłaty od kilku już miesięcy otrzymują w ratach.
- Czasami było to w sześciu częściach. Pożycza się pieniądze po rodzinie, znajomych. Ale z czego to później oddać? Przecież są też rachunki do popłacenia – wyjaśniła jedna z pracownic. – Chodzi o to, żeby nas po prostu w maliny nie wpuścili.
- Jak zostanie firma zamknięta to do kogo pójdziemy? – pytał ktoś z tyłu.
Nie wierzą w możliwość dochodzenia swoich praw przed sądem.
- Od sądu pracy to mam zatwierdzone wypłaty od grudnia i ani złotówki nie dostałem. Sąd mi przyznał za wszystko i od grudnia nie mam nic. To jest osiem miesięcy. Nikt się tym nie przejmuje. Każdy ma wyrok, że ma dostać. Nikt się nie przyjdzie o to zapytać. Nie dostaniemy tego – komentuje jeden z pracowników. – Wygląda na to, że na takich ludzi nie ma prawa – dodaje. Pozostali tylko przytakują.
- Dochodzi do tego, że trzymiesięczna odprawa ma być z funduszu gwarantowanych wypłat, a mamy cztery zaległe – ktoś kontynuuje.
- Wszystko zależy od tego jak będziemy zwolnieni i jak będziemy przechodzić do nowego zakładu – włącza się jedna z pań.
Czy będą dalej pracować nie jest pewne.
- Nie wiadomo jak to będzie. Kierownictwo ma być to samo – wyjaśniają.
Załoga Kościańskiej Fabryki Mebli ma żal, że nikt się nimi nie interesuje i nikogo nie obchodzi co się z nimi dzieje. Nie wiedzą gdzie zwrócić się o pomoc. Strajk zakończył się w czwartek. Pracownicy przystąpili do codziennych czynności.
- Czasem naprawdę niewiele wystarczy. Główną przyczyną było pewnie nawarstwienie się różnych problemów – skomentował sytuację
Paweł Buchowski prezes Kościańskiej Fabryki Mebli informując jednocześnie, że zakład jest w trakcie wprowadzania zmian i restrukturyzacji.
- Realizowany jest pewien plan. To jest tajemnica. Nic nie możemy na ten temat powiedzieć. Od trzech miesięcy trwają przygotowania do wprowadzenia zmian. Jeszcze nie wiadomo dokładnie, kiedy się to rozstrzygnie. Procedura została rozpoczęta. Cała załoga ma szansę na to, że będzie pracować tak jak do tej pory - wyjaśnia prezes – Pracownicy wiedzą o tym od początku lipca. O szczegółach dowiedzą się w najbliższym czasie. Zawsze mam bezpośredni kontakt z pracownikami. Rozmawiamy prawie codziennie. Jeżeli nie z całą załoga to z jej przedstawicielami. Staram się wszystko na bieżąco wyjaśniać. Każdy dzień postoju powoduje opóźnienie w terminach. Dla zakładu jest to strata pieniędzy.
Jak zapewnił prezes, rozmowy z 85-osobową załoga są prowadzone przez cały czas. Uzgadniane były również warunki wypłaty wynagrodzeń. Spłatę zobowiązań wobec pracowników regulują przepisy prawne.
- Nie może być tak, że w momencie likwidacji firmy ci ludzie będą pokrzywdzeni - dodaje.
Prezes otwarcie mówi, że sytuacja firmy nie jest dobra.
- Jest źle nie od tygodnia, miesiąca, czy roku. Najważniejsze jest to, że przez ostatnie pięć miesięcy nie zwiększyło się zadłużenie wobec pracowników i wobec wierzycieli. Udało się również zwiększyć produkcję średnio o 30 – 40%. Mamy stałych kontrahentów i całą masę zapytań o współpracę. Wszystko zależy od negocjacji.
Prezes Kościańskiej Fabryki Mebli stwierdził, że więcej informacji będzie mógł udzielić pod koniec sierpnia.
- Wydaje mi się, że powinno to pójść w dobrym kierunku – dodaje.
Po przeprowadzeniu restrukturyzacji firma ma zajmować dotychczasowe pomieszczenia.
Hanna Danel
HK nr 31/2005