Magazyn koscian.net

12 września 2012

Bolid własnej produkcji

Potrzebne są czas i chęci – mówi Paweł Maćkowiak z Krzywinia. Cztery lata zajęło mu zbudowanie bolidu F 1000. Jednomiejscowa wyścigówka waży 480 kilogramów. Setkę osiąga w 4,5 sekundy, a na szóstym biegu rozwija prędkość ponad 200 km/h

 

Modelarz i złota rączka
   
Techniką interesował się od dziecka. Na początku było modelarstwo. Budował samoloty i statki. Z czasem przyszło zainteresowanie czymś większym. W Bydgoszczy mieszkał w pobliżu stadionu żużlowego. Tam zatrzymywał się wracając ze szkoły do domu. Obiekt sportowy opuszczał dopiero po zakończeniu treningu miejscowej drużyny. Wspólnie z kolegami na maszyny żużlowe przerabiał komarki. Za namową rodziców poszedł do liceum ogólnokształcącego. Przedmioty humanistyczne nudziły go. Z techniką zetknął się na studiach. Wybrał mechanizację rolnictwa, gdy okazało się, że przejmie po ojcu sad.
   
- Jestem sadownikiem i handlowcem – wyjaśnia Paweł Maćkowiak z Krzywinia. - Technika zawsze mnie interesowała. W życiu codziennym przydaje się „pociąg” do gwoździ i śrubek. Do sklepu kupuję używane regały za jedną trzecią ceny. Po remoncie wyglądają jak nowe. W sadownictwie dochodzi jeszcze sprzęt. Co chwilę trzeba coś naprawić. Gdyby do wszystkiego wołać specjalistów...
   
Samochód naprawić potrafi, jednak coraz częściej zdaje się na zaprzyjaźnionego mechanika.  W 2006 podjął się budowy bolidu.
    
Od kartingów do wyścigówki
   
Jest członkiem Automobilklubu Leszczyńskiego. Pasjonuje się wyścigami samochodowymi. Przez kilka lat pomagał synowi, który startował w kartingu. Tomasz Maćkowiak w 2005 roku wywalczył czwarte miejsce w mistrzostwach Polski i tytuł wicemistrza Europy Wschodniej w najszybszej kategorii w tamtym czasie. Gdy zakończył ściganie gokartami,  Paweł Maćkowiak wpadł na pomysł, żeby zbudować szybszą maszynę.
   
– Chodziło mi o samochód wyścigowy jednomiejscowy, w którym można by przygotowywać się do startu w szybszych klasach – wyjaśnia konstruktor.
   
Wybór padł na Formułę 1000. Bazował na regulaminie technicznym dotyczącym tej klasy. Budowę bolidu rozpoczął w 2006 roku. Zdecydował się na silnik motocykla Honda CBR 1000 F o mocy 150 KM. Potem powstał rysunek i specjalny stół montażowy.
   
- Wyglądało to tak, jak przy budowie statków w stoczni. W garażu miałem dok do budowy bolidu – wyjaśnia Paweł Maćkowiak.
   
Pomysłodawca samodzielnie wykonał konstrukcję bolidu z wyjątkiem elementów toczonych i poza spawaniem aluminium. Zdradza, że najtrudniejsze było spawanie ram z zachowaniem symetrii.
   
- Wszystko musiało się zgrywać. Po spawaniu każdy punkt musiał pozostać w swoim miejscu – podkreśla mieszkaniec Krzywinia.
   
Budowa bolidu F 1000 trwała cztery lata. Pochłonęła około 20 tysięcy złotych, łącznie z silnikiem. Część elementów np. piasty, czy zaciski pochodziło ze szrotów. Paweł Maćkowiak w garażu spędził setki godzin. Przydało się własne doświadczenie i informacje wyszukane w internecie.

Czas na ulepszenia

   
- Wygląda niepozornie, ale ma mocny silnik – mówi o swoim bolidzie Maćkowiak. - Ma osiągi jak porsche – cztery i pół sekundy do setki.
   
Wyścigówka waży 480 kilogramów. Poszycie zbudowane jest z aluminium. Wykonanie go z włókna węglowego byłoby kilkakrotnie droższe. Dzięki takiemu rozwiązaniu samochód jest bardziej odporny na uszkodzenia przy ewentualnej stłuczce.
   
- Formuła 1 pali około stu litrów na sto kilometrów. Nasz bolid zużywa około trzydziestu litrów na setkę. Na tor udaje nam się wyjechać trzy razy w roku. Spalamy sześćdziesiąt – siedemdziesiąt litrów. To nie jest wielki wydatek – wyjaśnia Paweł Maćkowiak. - Większy koszt to opony. Nowa kosztuje tysiąc złotych. Kupuję używane -  dwieście złotych za sztukę.
   
Na torze w Gostyniu bolid udaje się rozpędzić do blisko 100 km/h. Można jeździć najwyżej na drugim biegu. Na torze w Zielonej Górze udało się przejść na bieg trzeci. Pełną moc, ponad 200 km/h, na szóstym biegu samochód osiągnął na torze w Poznaniu. Zakręty pokonuje z dwa razy większą prędkością niż samochód osobowy.
   
- To nie jest samochód na imprezy. Nie ma homologacji. Chodzi o przygotowanie, a nie starty w wyścigach – wyjaśnia pan Paweł.
   
Bolidem jeździ syn Tomasz i jego koledzy. Wszyscy zaczynali w kartingach. Posiadają licencje wyścigowe. Sam konstruktor wsiada za kółko tylko żeby sprawdzić bezpieczeństwo jazdy. Wystarczy mu jedno kółko po torze. Bolid wyposażony jest w urządzenie rejestrujące tor i czas przejazdu. To materiał do porównać i czynnik wzmagający rywalizację. Pojazd testowali Jakub Giermaziak z Porsche CUP Verva Racing Team i Maciej Biernacik startujący w formule BMW.
   
- W ciągu tygodnia jeździmy w Gostyniu, dla satysfakcji, żeby posłuchać silnika. Chcemy pojechać do Poznania na tor dla profesjonalistów. Lepiej jeździ się z tymi, którzy mają licencje wyścigowe – wyjaśnia właściciel bolidu.
   
Bolid co roku jest ulepszany. Niedawno zyskał skrzydło docisku z włókna węglowego. W planach jest wykonanie podwozia w tej technologii.
   
- Potrzeba czasu i chęci – mówi o budowie bolidu Paweł Maćkowiak. - Niektórzy zarzucają wędkę, a ja zajmuje się tym. Nie słyszałem, żeby ktoś w Polsce zrobił coś podobnego. (h)

36/2012

Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (1)

w dniu 26-09-2012 10:09:37 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Brawo szkoda ze inni wola sprawic komus łomot albo imprezki .Dzieki takim zapalenca swiat idzie do przodu a nie cofa się do czasów kiedy ludzie chodzili z maczuga. Powodzenia i duzo sukcesów.

Brawo szkoda ze inni wola sprawic komus łomot albo imprezki .Dzieki takim zapalenca swiat idzie do przodu a nie cofa się do czasów kiedy ludzie chodzili z maczuga. Powodzenia i duzo sukcesów.

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.222.20.3

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.