Magazyn koscian.net
2006-01-18 11:51:58Burmistrz na deser...
Zgodnie z zapowiedziami, w pierwszych dniach nowego roku Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła kolejnym trzem osobom zarzuty
Za pobieranie świadczeń za fikcyjne odrabianie zastępczej służby wojskowej odpowiedzą byli piłkarze kościańskiej trzecioligowej Obry.
Przypomnijmy, że sprawa rozpoczęła się w marcu br. od aresztowania urzędnika kościańskiego magistratu - Piotra M. - podejrzanego o przyjęcie 4 tys. zł łapówki za załatwienie zastępczej służby wojskowej i fikcyjnego jej odbywania. Po trzech miesiącach tymczasowego aresztu podejrzanego zwolniono za poręczeniem majątkowym, nałożono dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Wątek korupcyjny bada poznańska Komenda Wojewódzka Policji pod nadzorem poznańskiej Prokuratury Okręgowej. Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji zabezpieczyli w Piłkarskim Klubie Sportowym Obra szereg dokumentów.
Jak ustalono w toku śledztwa na manipulacji z odrabianiem zastępczej służby wojskowej w kościańskim Urzędzie Miejskim i podległych mu placówkach Ministerstwo Obrony Narodowej straciło 200 tys. zł. Piłkarze pobierali po 600 zł miesięcznie w ramach odrabianej służby wojskowej, choć faktycznie nie pracowali, w tym samym czasie biorąc udział w treningach lub rozgrywając mecze. Jak ustaliliśmy w sprawę zamieszanych jest w sumie około dwudziestu osób, w tym dziesięciu byłych piłkarzy trzecioligowej Obry.
Na początku stycznia prowadzący sprawę prokurator Roch Waszak z poznańskiej Prokuratury Okręgowej przesłuchał byłych piłkarzy m.in. Łukasza K., Roberta M. i Tomasza P. To właśnie im postawiono zarzut pobierania pieniędzy za fikcyjne odrabianie służby wojskowej w zakładach podległych miastu. Grozi im za to kara od 6 miesięcy do 6 lat pozbawienia wolności. Przypomnijmy, że wcześniej zarzuty postawiono: Piotrowi M. – audytorowi Urzędu Miejskiego w Kościanie i wiceprezesowi Obry, Januszowi M. - dyrektorowi zakładu komunalnego, w którym zawodnicy Obry byli fikcyjnie zatrudnieni oraz byłemu piłkarzowi Marcinowi Z.
Jeszcze w tym miesiącu wezwany na przesłuchanie ma być burmistrz Jerzy Bartkowiak.
- Zanim to nastąpi muszę przesłuchać jeszcze kilka osób. Od ich wyjaśnień zależeć będą ewentualne zarzuty wobec burmistrza, którego zostawiam sobie na deser. Już wiem o co będę pytał - powiedział ,,GK’’ prokurator Roch Waszak zdradzając, że dotychczasowe przesłuchania potwierdzają jego przypuszczenia. - W tej sprawie jedno z drugiego wynika, wiąże się z sobą. Jak w puzzlach, które muszę uporządkować.
Wątek związany z fikcyjną służbą zastępczą piłkarzy i rozliczeniami dotacji przekazywanych Obrze prokuratura zamierza zamknąć aktem oskarżenia w pierwszym kwartale roku. Do sądu sprawa trafić ma w połowie 2006 r.
- Tu nie ma czasu na zabawę – stwierdził prokurator Waszak.
(kar)
GK nr 3/2006