Magazyn koscian.net
2006-09-20 09:06:05Burmistrz nie będzie się tłumaczył
Jerzy Bartkowiak, burmistrz Kościana nie wyda żadnego oświadczenia w sprawie postawionych mu przez prokuraturę 13 zarzutów
– Ja się niczego nie wstydzę i niczego nie boję – powiedział ,,GK’’. Uważa, że jest niewinny i nie wyklucza walki o fotel burmistrza Kościana na kolejne cztery lata.
Przypomnijmy, burmistrz milczy od kilku miesięcy. Zadeklarował, że nie będzie odpowiadał na żadne pytania dotyczące śledztwa prokuratorskiego, dopóki nie będzie znał zarzutów. Po ich ogłoszeniu miał wydać oświadczenie. Sprawa trafiła już do sądu, a burmistrz - milczy.
W czwartek Jerzy Bartkowiak powiedział ,,GK’’, że oświadczenia w ogóle nie będzie. Dla burmistrza sprawa jest zamknięta: o wszystkim zdecyduje sąd w Gostyniu. To jednak może potrwać kilka lat. Za najpoważniejsze zarzuty burmistrzowi grozi nawet 10 lat więzienia. Pod okiem burmistrza piłkarze Obry odbywali fikcyjnie zastępczą służbę wojskową w jednostkach podległych miastu. Tak wyłudzono blisko 200 tys. złotych. Dotacje miejskie na organizowanie zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży klub wydawał na dorosłych zawodników i działaczy. Burmistrzowi zarzuca się też wywieranie presji na podwładnych, by ci postępowali niezgodnie z prawem oraz nakłanianie świadków do fałszywych zeznań.
- Moje spojrzenie na to - jak i wszystkich, którzy w tej sprawie występują - jest jednoznaczne: postępowaliśmy zgodnie z przepisami – powiedział nam w czwartek burmistrz Bartkowiak. - Nie wydano żadnej złotówki źle. Każdy ma prawo to sądzić inaczej, mieć jakieś inne spojrzenie. Ja się niczego nie wstydzę, niczego nie boję. Czekam spokojnie na osąd sądu, który, myślę, spojrzy na to wszystko spokojnie, rzeczowo, przyjmie wszystkie argumenty i wyjaśnienia, a przede wszystkim, będzie się opierał na przepisach.
- A wyborcy? Nie sądzi pan, że należy im się jakieś wyjaśnienie?
- Wyborcy wiedzą jaki jestem, znają mnie. Ja wyraźnie mówię: żadnej złotówki nie zmarnowałem. Pieniądze zostały rzetelnie wydane, na szczytne zadania, na zadania, które są w zakresie samorządu.
- Trzynaście zarzutów!
- No..., jeżeli jedno zdanie podzielimy na ilość wyrazów, z których się składa, to wyjdzie trzynaście. Jest jedno zdanie, a wyrazów trzynaście. To jest wybór prokuratora, że to w ten sposób napisał. (Al)
GK 38/2006