Magazyn koscian.net
2004-07-07 09:36:17Ciemnogród
Tematem egipskich ciemności panujących na Os. Jagiellońskim zajęła się podczas ostatniego spotkania rada osiedla
Uczestniczyło w nim 20 osób, w tym zaproszeni goście - burmistrz Jerzy Bartkowiak, komendant Straży Miejskiej Maciej Szymczak i Krzysztof Misiurny, gospodarz osiedla z ramienia Kościańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Podziwiać należy wielkie czyny, a nie wielkie słowa – przytoczyła przewodnicząca Czesława Kuśnierek rozpoczynając spotkanie. – Nawet o godzinie 24 w nocy odbieram telefony od oburzonych mieszkańców osiedla. Co się dzieje, że mamy tak ciemno? – zwróciła się do burmistrza.
- Sam wychodzę z pieskiem, nawet o 23 i powiem szczerze, że o tej porze roku nie jest tak ciemno. A na dobrą sprawę okres tej ciemności, to góra pięć godzin – stwierdził burmistrz Bartkowiak dodając, że problem jest jednak poważny. Przypomniał też, że już w ubiegłym roku sygnalizował prezesowi Janowi Kozakowi temat oświetlenia. – Jeszcze nie było wtedy mowy o złym stanie technicznym i wyłączeniu prądu. Nie chodzi przecież o wywoływanie konfliktu. Nie jest to też niczyja zła wola – zapewnił. – Mając pismo energetyki o złym stanie oświetlenia podjąłem decyzję o wyłączeniu prądu, bo trudno żeby ktoś ponosił odpowiedzialność za porażenie prądem.
Jak poinformował burmistrz na osiedlu konieczne jest założenie nowej linii zasilającej i wymiana lamp.
Przypomnijmy, że o problemie pisaliśmy już w połowie czerwca, w artykule pt. ,,Jagiellońskie by night’’ (24 nr ,,GK’’ z 16 czerwca). Wówczas Małgorzata Klorek, rzecznik burmistrza oznajmiła ,,GK’’, że ,,oświetlenie zostanie naprawione, jak tylko zostaną na ten cel zabezpieczone w budżecie środki. Sama wymiana kabli kosztować ma około 10 tys. zł. A nad uchwałą w tej sprawie radni będą głosować prawdopodobnie 1 lipca.’’ Tymczasem kilkanaście dni później burmistrz Bartkowiak przekonywał mieszkańców osiedla, że z przepisów finansowych i samorządowych jednoznacznie wynika, że koszty oświetlenia i remontów powinna ponosić spółdzielnia, bo to ich teren. Chociaż – co przyznał burmistrz Bartkowiak - wszystkie urządzenia oświetleniowe kościańskich osiedli są na stanie urzędu.
- W świetle przepisów nie mogę wydatkować pieniędzy na rzecz, która nie leży w naszej gestii – przekonywał. – W międzyczasie prezes Kozak wyszedł z propozycją uwłaszczenia spółdzielni, czyli sprywatyzowania terenu, bo w tej chwili jest to w wieczystym użytkowaniu. KSM stałaby się jedynym właścicielem ziemi. Może wówczas udałoby się uniknąć niepotrzebnych dyskusji – oznajmił burmistrz. – W związku z tym, że pan prezes ma urlop odłożyliśmy temat do jego powrotu około 10 lipca.
Prawnicy urzędu wystąpili o jednoznaczną opinię prawną do Wojewódzkiego Ośrodka Kształcenia i Studiów Samorządowych. Jeżeli potwierdzi ona dotychczasowe stanowisko radców Urzędu Miejskiego, rozpocznie się proces przekazania oświetlenia spółdzielni.
- Jeśli okaże się, że nie mamy racji, to w ciągu dwóch, trzech tygodni ogłosimy przetarg, by oświetlenie mogło zadziałać jeszcze w sezonie letnim – zapewnił Jerzy Bartkowiak informując, że pieniądze na ten cel pochodzić będą z rezerwy budżetowej.
Krzysztof Misiurny, gospodarz osiedla zaproponował, by przy wejściach do klatek zapalać światła, co doraźne rozjaśni osiedlowe egipskie ciemności.
Podczas poniedziałkowego zebrania sygnalizowano, że od kilku dni oświetlenie uliczne nie działa też i po drugiej stronie osiedla oraz przy blokach od strony ul. Wielichowskiej. Póki co rozstrzygnięcia sporu pomiędzy spółdzielnią a miastem nie ma. Radcy głowią się nad opiniami prawnymi kto w tym sporze ma rację. A na osiedlu ciemno jak było tak jest....
KARINA JANKOWSKA
***
Mieszkańcy innych części miasta sygnalizowali, że i w ich rejonach światła są wyłączane, kiedy zapada zmrok. Kiedy zapytaliśmy o to w Biurze Promocji Miasta usłyszeliśmy od rzecznika burmistrza Małgorzaty Klorek, że nie ma żadnych zmian w systemie oświetlania miasta. (kar)
GK nr 27/2004