Magazyn koscian.net
11 września 2013Dodatkowe dwa lata na lądowisko
Dwa lata więcej szpitale będą miały na budowę lądowisk przy Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych. Dotyczyć to jednak będzie tylko tych lecznic, które rozpoczęły już tę inwestycję. Pytanie o możliwość wydłużenia terminu zadał podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia sejmu poseł Wojciech Ziemniak
Rozporządzenie ministra zdrowia z 3 listopada 2011 r. uzależnia funkcjonowanie SOR-ów od posiadania przez szpitale lądowiska. Zgodnie z zapisem, czas na ich powstanie mija z końcem 2013 r. Realne jest więc zagrożenie, że brak lądowiska uniemożliwi SOR-om zakontraktowanie usług na 2014 r.
W Kościanie SOR mieści się w tzw. pawilonie chirurgicznym i działa od 2003 r. Zadaniem tego oddziału jest: natychmiastowe przywrócenie, podtrzymanie i ustabilizowanie podstawowych czynności życiowych, określenie przyczyn zagrożenia zdrowia i życia, zminimalizowanie i ograniczenie ewentualnych następstw i powikłań, opanowanie bólu i cierpienia. W SOR znajdują się cztery stanowiska dla pacjentów, wyposażone w specjalistyczny sprzęt do intensywnego nadzoru lekarskiego i aparaturę medyczną niezbędną do podejmowania działań reanimacyjnych. Oddział dysponuje także szerokim zakresem badań diagnostycznych. Przy kościańskim szpitalu lądowiska nie ma. Początkowo planowano zrobić je w szpitalu, co byłoby dobre z punktu widzenia logistycznego, lecz nie zostało ono zaakceptowane. Zgodnie z rozporządzeniem, minimalna płyta lądowiska musi mieć wymiary 25 m x 25 m. Przepisy precyzyjnie określają wysokość przeszkód, jakie mogą się pojawić na osi lądowania w odległości do 600 m od jego centrum. Właśnie dlatego lądowisko nie może powstać na terenie kościańskiego szpitala. Konieczne było więc znalezienie innej lokalizacji, pod warunkiem, że dojazd karetką nie będzie trwał dłużej niż 5 minut. Rozważano kilka ewentualności, a jedną z nich był teren ogródków działkowych na tyłach I Liceum Ogólnokształcącego. Pomysł ten okazał się jednak zbyt drogi. Ostatecznie zdecydowano, że lądowisko powstanie na działce po byłej cukrowni przy ul. Nacławskiej.
- 1 stycznia 2014 roku zaczną obowiązywać przepisy rozporządzenia, nakładające na SOR-y obowiązek posiadania lądowiska dla helikopterów. Niestety, jak zwracają uwagę starostowie z województwa wielkopolskiego, w szpitalach powiatowych zakontraktowanych jest osiemnaście SOR-ów, a wymogi tego rozporządzenia spełnia tylko dziewięć z nich. Oznacza to, że od stycznia liczba SOR-ów w Wielkopolsce może zmniejszyć się nawet o połowę. W czterech szpitalach powiatowych, w tym m.in. w Kościanie, dyrekcja czyni starania, by od stycznia 2014 roku SOR-y nadal funkcjonowały. Podmioty, które próbują utrzymać oddział i posiadają fundusze na inwestycje, przygotowują się do budowy lądowisk, chcąc zdążyć z wybudowaniem lądowiska do końca roku – stwierdził poseł Ziemniak, pytając ministra zdrowia czy istnieje możliwość wydłużenia terminu.
W odpowiedzi Cezary Rzemek, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia przyznał, że resort pracuje nad zmianą rozporządzenia. Wydłużenie terminu dotyczyć będzie jedynie tych szpitali, które rozpoczęły już przygotowania do tej inwestycji.
- Razem z ministerstwem transportu szykujemy zapis, który utrzyma te szpitalne oddziały ratunkowe, w których nie może być lądowisk ze względu na ścisłą zabudowę. Pozostałe będą musiały je posiadać, ale proponujemy wydłużenie terminu tym jednostkom, które już rozpoczęły prace budowlane lub wytyczanie lądowiska – powiedział podsekretarz Rzemek, zdradzając, że będzie na to czas do końca 2016 r. –Warunkiem przedłużenia terminu będzie zaawansowanie prac. Jeśli szpital albo starostwo rozpocznie prace budowlane, szpitalny oddział ratunkowy będzie dalej kontraktowany jako SOR – zapewnił, wyliczając, że obecnie 70 SOR-ów nie spełnia wymogów, a do końca roku 29 z nich ma zakończyć budowę lądowisk. Z pozostałych 24 placówki zadeklarowały zakończenie budowy do 2016 r. - Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przy szpitalnych oddziałach ratunkowych, poza dużymi miastami, ląduje średnio pięć, sześć razy w roku – wyliczył podsekretarz Rzemek, przypominając, że wykorzystanie lądowisk przez HEMS musi być zatwierdzone przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. - Chcemy, żeby to było bezpieczne. Mimo że mamy bardzo dobre helikoptery, rewelacyjną bazę, pamiętajmy jeszcze o bezpieczeństwie pacjenta i załogi. Dlatego chcemy, żeby lądowiska spełniały wymogi i żeby można tam było bezpiecznie lądować i odbierać pacjentów. (kar)
36/2013
Zgłaszasz poniższy komentarz:
prawda jest taka ze ziemniak nie pytałby w sejmie o lądowiska gdyby koscian takie cos juz posiadał albo budował