Magazyn koscian.net
2004-05-04 15:29:13Grożono radnemu!
Aferowo wokół sesji czempińskiej RM
- Dzwonił do mnie przed ostatnią sesją Rady Miejskiej jeden z mieszkańców gminy, który stwierdził, że lepiej byłoby gdybym nie przyszedł na sesję, jeślibym miał głosować przeciwko wnioskowi Komisji Rewizyjnej Rady o nieudzielenie burmistrz absolutorium budżetowego za rok 2003. Powiedział też, że ma na mnie haka i jeśli przyjdę i zagłosuję przeciw, zostanie on na tej sesji odczytany - relacjonuje radny czempińskiej Rady Miejskiej Andrzej Hirowski z Czempinia.
Radny nie uległ jednak tej ,,sugestii’’, przybył na XX sesję Rady Miejskiej Czempinia i zagłosował przeciwko wnioskowi.
Tymczasem, w wolnych głosach i wnioskach podczas XX sesji Roman Kunc, prezes czempińskiego Klubu Sportowego Helios, skierował do czempińskiej burmistrz dwa pytania. Prezes Kunc prosił o ustalenie, czy radny Hirowski, jako osoba prowadząca działalność gospodarczą, korzysta z gminnego mienia i czy jest to zgodne z prawem? Pytał też i prosił o ustalenie zgodności z przepisami, czy syn radnego Hirowskiego pracuje w czempińskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
- Jeśli to miał być ten hak, to kiepski to hak - komentuje radny Andrzej Hirowski i wyjaśnia że: prowadzi działalność rolniczą, a nie gospodarczą, co wiąże się z odmiennymi przepisami. Sprawa może dotyczyć dwóch działek o łącznej powierzchni 2,18 hektara (ułamkowa powierzchnia ponad 30 hektarowego gospodarstwa radnego). Działki te, ze wszystkich stron otoczne są gruntami należącymi do, bądź użytkowanymi przez radnego. Radny Hirowski wyjaśnił, że są one własnością gminy i stanowią część rezerwy pod przyszły cmentarz. Kilkuletnią umowę na ich dzierżawę zawarł z Andrzejem Hirowskim w imieniu gminy Kazimierz Balcerak, wiceburmistrz Czempinia ubiegłej kadencji. Umowa wygasa w 2005 roku.
- Jeśli się okaże, że stan ten jest niezgodny z prawem, to się ze wszystkiego wycofam - deklaruje radny Hirowski. - Jestem jednak przekonany, że z uwagi na mały rozmiar i kształt zbliżony do podkowy, którą otaczają grunty należące do mojego gospodarstwa, ziemi tej nie zagospodaruje żaden inny rolnik. Po prostu nie będzie mu się to opłacało. Wówczas ziemia ta będzie leżała odłogiem, a gminie ubędą opłacane przeze mnie podatki lokalne.
W kwestii dotyczącej syna radnego, Andrzej Hirowski stwierdza, że jest on osobą dorosłą i w pełni samodzielną. Samodzielnie decydującą o własnym losie i zajęciach.
Mimo, że Andrzej Hirowski gotów jest całą sprawę zaliczyć do przejawów ,,czempińskich’’ politycznych emocji, należałoby się zastanowić, czy tego typu sytuacje i formy nacisku nie są rzeczą karygodną, jeśli nie karalną? Redakcji nie udało się natomiast ustalić, kto dzwonił do radnego Hirowskiego i czy sesyjne wystąpienie prezesa Kunca miało jakikolwiek związek z tym wydarzeniem.
ROBERT GORCZYŃSKI
GK nr 18/2004