Magazyn koscian.net
2009-10-21Kandydat do ,,Kryształowej Gwiazdy”
- Myślę, że każdy chłopak chciał kiedyś zostać policjantem – stwierdza sierżant Łukasz Szczerbal z Posterunku Policji w Czempiniu. W połowie sierpnia uratował 40-letnie mężczyznę, który chciał popełnić samobójstwo na torowisku w Starych Oborzyskach. Jest kandydatem Komendy Powiatowej Policji w Kościanie do nagrody „Kryształowej Gwiazdy”, która jest przyznawana policjantom wykonującym swoje obowiązki z narażeniem zdrowia i życia
Okazją do przypomnienia bohaterskiej postawy sierżanta Łukasza Szczerbala była uroczystość zorganizowana w Posterunku Policji w Czempiniu. W poprzedni wtorek pojawili się tam: senator Małgorzata Adamczak, burmistrz Czempinia Dorota Lew-Pilarska, Marzena Oleksy – dyrektor z Zakładu Zachodniego PKP Intercity S. A., Urszula Chudak – asystentka senatora Piotra Kalety i komendant KPP w Kościanie insp. Andrzej Kuciak. Na ręce bohatera spotkania przekazano podziękowania, gratulacje i nagrody. Spółka Intercity ufundowała bilety w obie strony do dowolnego miejsca w Polsce dla policjanta i jego rodziny. Łukasz Szczerbal deklarował, że chce się wybrać do Krakowa.Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w połowie sierpnia w Starych Oborzyskach. Patrol policji zatrzymał się przed strzeżonym przejazdem kolejowym.
- To było w połowie mojej służby, o godzinie 18.24. Do budki dróżnika podbiegła kobieta mówiąc, że na torach siedzi mężczyzna, a za chwilę będzie przejeżdżać pociąg – wspomina sierż. Łukasz Szczerbal. - Zauważyłem go, gdy przechodziłem przez zapory. Był około stu pięćdziesięciu metrów od przejazdu. Zacząłem biec w jego stronę. Za sobą widziałem pociąg. Gdy do niego dobiegałem skulił się jeszcze bardziej i schował głowę w kolana.
Mężczyzna nie chciał dobrowolnie zejść z torów. Czasu było niewiele. Policjant chciał zepchnąć go z torowiska. Pierwsza próba nie udała się. Dopiero za drugim razem mężczyznę udało się zepchnąć z torów.
- Pociąg był około dziesięciu metrów od nas – mówi Łukasz Szczerbal. - Na początku mężczyzna wyzwał mnie od najgorszych. Mówił, że chciał umrzeć. Był pijany. Stwierdził, że jak wytrzeźwieje to mi podziękuje.
Pociąg pośpieszny relacji Przemyśl – Szczecin zatrzymał się. Jego kierownik otrzymał drogą radiową informację o najechaniu samobójcy. Maszynista nie dowierzał, że ktoś mógł wyjść z tego cało.
Tego dnia sierż. Szczerbal godzinę dłużej został w pracy. Gdy wrócił do domu wyjaśnił żonie, że podczas służby ściągał człowieka z torów.
- Dopiero z prasy dowiedziała się, jak to wyglądało – dodaje czempiński policjant.
Dla 40-latka nie była to pierwsza próba samobójcza. Już wcześniej próbował targnąć się na życie. Po sierpniowym wydarzeniu próby nie powtórzył.
- Jeszcze mi nie podziękował – stwierdza sierż. Szczerbal. - Wiem, gdzie mieszka. Jadąc do pracy mijam jego dom.
Sierż. Łukasz Szczerbal ma 28 lat. Mieszka w Darnowie. Policjantem jest od 2,5 roku. Pracę w czempińskim Posterunku Policji rozpoczął 2 kwietnia 2007 roku. Już drugi raz ratował ludzkie życie. W ubiegłym roku wspólnie z kolegą, z którym pełnił służbę, jako pierwszy pojawił się na miejscu wypadku drogowego. Funkcjonariusze przenieśli na bezpieczną odległość od płonącego auta dwóch chłopaków poszkodowanych w kolizji.
- Zawsze interesowałem się policją. Myślę, że każdy chłopak chciał kiedyś zostać policjantem – mówi o wyborze zawodu sierż. Szczerbal. - Wiedziałem, że to jest stresująca praca.
W uznaniu za swoją postawę sierż. Łukasz Szczerbal został nominowany przez Komendę Powiatową Policji w Kościanie do odznaczenie „Kryształową Gwiazdą”. Odznaczeniem tym są nagradzani policjanci wykonujący swoje obowiązki z narażeniem życia i zdrowia. (h)
GK 42/2009
Zgłaszasz poniższy komentarz:
To rozczochrane "coś" po lewej stronie to pani senator?