Magazyn koscian.net
2007-01-03 08:36:08Kogo tyka etyka?
Czy o morale radnych Kościana dbać będzie specjalna komisja?
- Nie rozmawiałem na ten temat z kolegami, ale ja jestem za. Wraz z sytuacją nie zmieniły się nasze poglądy – mówi wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Kościana Maciej Zielonka. Dwa lata temu, jako radny opozycyjny, bezskutecznie walczył o powołanie takiej komisji w Radzie.
Pomysł powołania komisji etyki był reakcją na publikacje ,,Gazety Kościańskiej’’ donoszące o kolejnych radnych i ich krewnych, którzy za poprzedniej kadencji znaleźli pracę w Urzędzie Miejskim Kościana lub w zakładach budżetowych miasta (,,Radni niedyskryminowani’’ - „GK” z 14 kwietnia, ,,A trzech?’’ - „GK” z 21 kwietnia i ,,A czterech?’’ - GK z 5 maja, ,,Kogo tyka etyka’’ - ,,GK’’ z 8 września 2004).
- Radny nie może wykorzystywać swej funkcji lub używać swoich wpływów w prywatnym interesie, w celu osiągnięcia korzyści dla siebie i członków swojej rodziny. Brak uregulowań prawnych i wyraźnych zakazów nie może być w żadnym wypadku usprawiedliwieniem czynów i zachowań naruszających interes publiczny i dobre imię Rady Miejskiej - uzasadniał propozycję swego Klubu radny Maciej Zielonka, a potem broniąc pomysłu powołania komisji argumentował:
- Największe sukcesy w naszym mieście w walce z bezrobociem mamy na tej sali wśród radnych i ich rodzin. To jest nieetyczne.
Radnych z rządzącej koalicji jednak nie przekonał. Nie przekonał ich też radny Aleksander Heller przypominając, że komisja ta ma przeciwdziałać patologiom, korupcji i konfliktowi interesów.
Radny Andrzej Jankowski, bohater pierwszego artykułu o radnych zatrudnionym przy urzędzie, dowodził, że nikt nie ma prawa oceniać radnego, a pomysł komisji etyki to cios w suwerenność radnego.
– W sprawowaniu mandatu radny gminy jest niezależny – cytował. - To od jego woli zależy wybór sposobu sprawowania mandatu.
- Nie wyobrażam sobie, by współradni decydowali o moim morale – powiedział radny Zygfryd Grzelczyk (jego żona została zatrudniona w bibliotece) i wskazał, że konstytucja mówi o wolności sumienia, a wyborcy ocenią go podczas następnych wyborów. Uchwała powołująca komisję przepadła w głosowaniu: 11 radnych było przeciw, 8 za, a jeden – Stachowiak (też bohater pierwszego artykułu) - się wstrzymał.
A wyborcy ocenili. Grzelczyk mandatu drugi raz nie zdobył. Nie zdobył go też żaden z radnych, którzy dostali pracę w miejskich placówkach w czasie sprawowania mandatu. A opozycyjne w poprzedniej kadencji Porozumienie Ziemia Kościańska przejęło władzę w mieście.
Czy teraz, gdy ma większość, komisję etyki powoła? – zapytaliśmy radnego Macieja Zielonkę.
- Będziemy o tym rozmawiać – deklaruje Zielonka. – Czy to miałaby być komisja, czy inny twór, nie wiem. Ale temat etyki radnego powinniśmy podjąć. Nasze poglądy się nie zmieniły – oświadcza. – Nie ma z naszej strony obaw przed oceną. (Al)
GK 1/2007