Magazyn koscian.net
2009-01-21Koncert pod aniołami
Takiego show jak podczas XXIII Kościańskiego Koncertu Noworocznego jeszcze nie było, a wszystko za sprawą gwiazdy wieczoru – tenora Marka Torzewskiego, który wprowadził słuchaczy w iście karnawałowy nastrój. Kościaniacy – jak co roku – szczelnie wypełnili aulę, przyległą salę i korytarz I Liceum Ogólnokształcącego im. Oskara Kolberga w Kościanie, na którym dodatkowo ustawiono telebim
Przed wejściem gości witały anioły na szczudłach, czyli aktorzy Teatru MIT. Anielski był też wystrój auli. Koncert poprowadzili – w anielskiej bieli - Viola Szymkowiak i Szymon Sforek, aktorzy Teatru 112. Na początek – zgodnie z wieloletnią tradycją – zabrzmiał hejnał kościański zagrany przez trębaczy Orkiestry Dętej TON, a potem głos zabrał gospodarz wieczoru – burmistrz Kościana Michał Jurga.- Noworoczne koncerty mają podwójny wymiar - są wyrazem podziękowania za dobro, które dokonało się w roku, który odszedł, są też noworocznym podarunkiem władz samorządowych dla mieszkańców i gości. Przyjmijcie więc ten muzyczny podarunek i życzenia. Mieszkańcom królewskiego grodu i memu miastu życzę, by wykorzystało szanse, jakie się przed nim otwierają, do których zaliczam niezależność energetyczną w postaci kościańskiego gazu i złóż termicznych, zaawansowane prace nad budową trasy ekspresowej S-5, modernizację szybkiej kolei, współpracę z sąsiadami. Wszystko to da nowe perspektywy rozwoju. Mamy też potencjał tkwiący w ludziach, którzy przez swoją gospodarność i pracowitość, oddanie miastu potrafią te szanse wykorzystać. Niech dobro, zdrowie i pomyślność zagoszczą w każdym kościańskim domu – życzył burmistrz Michał Jurga.
Jako pierwsi na scenie zaprezentowali się uczniowie i absolwenci Państwowej Szkoły Muzycznej 1 stopnia im. ks. dr. J. Surzyńskiego w Kościanie: Wiktoria Szczepaniak i Adam Józefowicz. W karnawałowy nastrój wprowadziła słuchaczy Młodzieżowa Orkiestra Kameralna L’AUTUNNO pod dyrekcją Adama Franciszka Banaszaka. Poznańscy muzycy - uczniowie i studenci poznańskich szkół muzycznych i Akademii Muzycznej zabrali Kościaniaków w muzyczną podróż po historii tańców. Wykonali I i III część serenady ,,Eine Kleine Nachtmusic’’ Mozarta, tango Astora Piazzolli, a także przeboje muzyki filmowej – tango z ,,Zapachu kobiety’’, walca z ,,Polskich dróg’’, ,,Dumkę na dwa serca’’ Krzesimira Dębskiego z ,,Ogniem i mieczem’’, poloneza z ,,Pana Tadeusza’’. Nie obyło się bez bisu.
Na finał zaśpiewała gwiazda wieczoru - tenor Marek Torzewski, absolwent wydziału wokalnego Studia Akademia Muzyczna w Poznaniu, laureat międzynarodowego konkursu wokalnego im. Jana Kiepury w Krynicy i zdobywca Orderu Europeen des Chevalliers de Gutenberg. Artysta, który występował gościnnie w teatrach operowych Wiednia, Berlina, Amsterdamu, Nowego Jorku, Salzburga, współpracował z najwybitniejszymi dyrygentami m.in. Riccardo Muti, Claudio Abbado Zubin Mehta, sir Georges Solti, sir John Prichard, Antonio Pappano i reżyserami - Luc Bondi, Karl Ernst Herman, William Frytkin.
- Nie usłyszycie dziś Szymanowskiego, Moniuszki czy Pendereckiego, to koncert noworoczny i macie być uśmiechnięci, zadowoleni i szczęśliwi. Postaramy się o to. Będą za to różnego rodzaju formy muzyczne, bo facet, który dysponuje klasycznym głosem może też śpiewać coś do ucha – zapowiedział i na dobry początek wykonał włoski przebój ,,Volare’’.
Śpiewakowi akompaniował na fortepianie Robert Grudzień. Do drugiej piosenki, neapolitańskiej pieśni pt. ,,Mamma’’, Torzewski zaprosił dwie dziewczynki z widowni, które poprosił o robienie tzw. rybki. Do wykonania ,,Santa Lucia’’ poprosił burmistrza Jurgę i radnego Adama Szłapkę.
- Te pieśni były pisane dla ludzi, by się przy nich bawili, a nie przeżywali panie radny – zwrócił się tenor do radnego Szłapki.
- Ale ja się świetnie bawię – przekonywał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Kościana.
Męskie trio tak spodobało się widzom, że domagali się bisu. I był bis.
- W tej ostatniej zwrotce chyba poszedłem za wysoko – złożył samokrytykę burmistrz Jurga.
- Nie, było dobrze! - chwalił Marek Torzewski.
Poza żywiołowymi utworami muzyki rozrywkowej artysta zaśpiewał też nostalgiczne ,,Nic nie dane jest na zawsze’’, ,,Adagio’’ Tomaso Albinioniego i ,,Magnes dusz’’ ze swojej najnowszej płyty. ,,Tornero’’ wykonał w duecie z żoną Barbarą, przy wtórze kilkuset Kościaniaków. Zabrzmiał też włoski przebój ,,Italiano vero’’, a na finał ,,Do przodu Polsko’’, czyli oficjalny hymn reprezentacji Polski w piłce nożnej. Kościaniacy zgotowali artyście owacje na stojąco.
- To najwyższy wyraz szacunku, jaki widownia może złożyć artyście. Dziękuję wam – podziękował przytaczając anegdotę sprzed lat, kiedy po raz pierwszy, jeszcze jako student I roku Akademii Muzycznej w Poznaniu, gościł w Kościanie. A na bis wykonał raz jeszcze włoski przebój ,,Italiano vero’’.
Po koncercie można było kupić płyty Marka Torzewskiego i Roberta Grudnia oraz zdobyć autograf. (kar)
Gazeta Kościańska 03/2009
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Było bardzo przyjemnie- zresztą wszelkie komentarze padły już przy pierwszej relacji na portalu. Pozdrawiam :)