Magazyn koscian.net
2005-08-31 09:44:59Kościan zaczął od Leppera
Ubiegający się o urząd prezydenta Andrzej Lepper spotkał się w Kościańskim Ośrodku Kultury z wyborcami. Kampania wyborcza ruszyła pełną parą
- Idźcie głosować. Głosujcie zgodnie z własnym sumieniem, ale idźcie państwo i przy urnach rozliczcie tych, którzy do tej pory rządzili. Wystawmy im rachunek. Zróbmy rewolucję przy urnach wyborczych. Tylko głos wrzucony odpowiednio, to będzie ten strzał w liberałów, w sam środek głowy - nawoływał podczas piątkowego spotkania w Kościańskim Ośrodku Kultury ubiegający się o urząd prezydenta Andrzej Lepper. Kampania wyborcza ruszyła pełną parą.
Pierwsi chętni na spotkanie z przewodniczącym Samoobrony Andrzejem Lepperem pojawili się w KOK przed godziną 17. Na szefa partii trzeba było jednak poczekać 45 minut. Sympatycy przywitali go gromkimi brawami. Dzieci ubrane w stroje, mające przypominać ludowe, obdarowały Leppera kwiatami. Długo wyczekiwany gość, w Kościanie nie zabawił długo. Najważniejsze punkty programu Samoobrony przedstawił w ciągu pół godziny.
- Chcemy przez te spotkania zmobilizować naród polski, do tego, aby poszedł głosować – wyjaśnił Lepper. – Zagłosujecie zgodnie z własnym sumieniem. My naprawdę nie będziemy na siłę nikogo namawiać na głosowanie na nas. Oczywiście, że poprzez te spotkania od rana do nocy, ja nie po to tracę siły – mam ich dużo, myślę, że wystarczy - żeby robić reklamę jakiejś innej partii. Zależy mi przede wszystkim na tym, żeby była duża frekwencja. Drodzy państwo nie dajmy się oszukać, że wybory nic nie dają. Ja wiem, że podstawy do tego, aby tak myśleć macie państwo. Bo tyle razy było głosowanie i nic z tego nie wyszło, żadnej zmiany. Są wybory, to obiecują, to mówią co zrobią, dochodzą do władzy i nic. Poddał też w wątpliwość sposoby finansowania kampanii wyborczych konkurencyjnych partii.
- Nie wierzcie też im, że oni nie mają pieniędzy. Wiecie ile kosztuje jeden spot w telewizji? – pytał zgromadzonych w sali. – Naszych reklamówek tam nie ma. Może na tydzień przed wyborami – dodał jednak. – Nas nie stać na to. My robimy spotkania z wami, zapraszamy zespoły. Mówią Lepper płaci Ich Troje, Trubadurom. No pewnie, za darmo grać nie będą.
Andrzej Lepper opuścił sale przy dźwiękach piosenki „Trzeba Polskę zlepperować”. Ruszył na kolejne spotkanie do Nowej Soli gdzie czekał już zespół Ich Troje. Część zgromadzonych osób również opuściła salę. Ci, którzy pozostali mieli okazję wysłuchać, co mają do powiedzenia kandydaci na posłów i senatorów z okręgu kalisko-leszczyńskiego. Kandydaci po spotkaniu z mieszkańcami powiatu kościańskiego udali się do Leszna, na kolejne spotkanie przedwyborcze.
Kampania wyborcza na Ziemi Kościańskiej ruszyła pełną parą i od razu mocnym akcentem, jakim była wizyta szefa partii i jednocześnie kandydata na urząd Prezydenta RP. Jak do mieszkańców powiatu zechcą dotrzeć konkurenci Samoobrony dowiemy się już wkrótce. Do wyborów parlamentarnych pozostało przecież tylko 25 dni. (h)
O refleksje po pierwszym wyborczym spotkaniu w Kościanie poprosiliśmy jego organizatora Bernarda Ptaka z Lubinia (gmina Krzywiń), kandydującego do Sejmu RP w okręgu leszczyńsko-kaliskim z drugiego miejsca na liście Samoobrony.
- To dobrze, że główne założenia naszego programu przedstawił sam lider. Pokazał jak wiele jest do zrobienia. Choćby i na Ziemi Kościańskiej. Wszystkie wielkie zakłady, które znajdowały się w naszym bogatym kiedyś powiecie zbankrutowały i mamy wspólny wielki problem jak to zmienić. Samoobrona musi o to walczyć wspólnie z burmistrzami, starostami, z całym społeczeństwem. I właśnie na konieczność zmian i współpracy chcieliśmy dzisiaj zwrócić uwagę Kościaniaków. Uważamy, że nie można dzielić ludzi na tych z prawa i lewa, na gorszych i lepszych. Tylko integracja społeczna może pomóc Polsce. Samoobrona jest organizacją, w której znajdzie się miejsce dla każdego. Ponieważ od lat działam społecznie, sam doświadczyłem jak wiele spraw można pozytywnie załatwić dzięki współdziałaniu społeczeństwa i polityków. Wierzę, że tak samo dużo, a nawet o wiele więcej zdziałamy mając silny głos w przyszłym sejmie. Poświęcam temu zadaniu cały swój wolny czas i uważam, że nie jest to czas stracony – mówi Bernard Ptak.
GK nr 35/2005