Magazyn koscian.net
2003-06-17 12:19:52Kościańscy lekarze oskarżeni
Sprawa śmierci Hanki Domachowskiej prawdopodobnie trafi wreszcie na sądową wokandę w Lesznie. Dorota M. i Lucjan Jan G. - psychiatrzy z Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychitarycznego zostali oskarżeni. Sąd Rejonowy w Kościanie odmówił prowadzenia sprawy.
O Hance Domachowskiej z Przemętu pisaliśmy w lutym 2001
roku i w grudniu 2002. W Wojewódzkim Szpitalu Neuropsychiatrycznym w ciągu dwóch lat hospitalizowano ją trzy razy. Niezmiennie stawiano diagnozę: neurastenia z depresją.
- 8 grudnia 2000 roku doprowadziłem żonę pod pachę do gabinetu lekarskiego, sama nie była w stanie się poruszać - oświadczył w prokuraturze Józef Domachowski, wdowiec po Hance.. - Nie mogła mówić. Prosiłem o przeprowadzenie badania, czy czegoś nie ma w głowie. Zostałem poproszony o wyjście na hol. Ostatecznie po lakonicznym badaniu, diagnoza neurologa: depresja. Konieczne leczenie psychiatryczne. Efekt: 2 stycznia 2001 śmierć w szpitalu w Wolsztynie. Sekcja zwłok wykazała guza mózgu.
21 lutego 2001 roku Józef Domachowski złożył do prokuratury w Kościanie doniesienie o przestępstwie. Jego zdaniem brak szczegółowych badań i zła diagnoza lekarzy szpitala pozbawiły jego żonę szans na przeżycie. 20 marca 2001 roku prokuratura wszczęła dochodzenie, po czym zawieszała je kilkakrotnie. Dopiero ósmy powołany przez nią biegły lekarz stwierdził, że sposób postępowania diagnostycznego i terapeutycznego nie był zgodny z zasadami sztuki medycznej na tym polu. Dotyczy to zarówno pobytu Hanki Domachowskiej w szpitalu psychiatrycznym w Kościanie oraz jej leczenia, a także leczenia w prywatnym gabinecie psychiatrycznym. Uważam jednocześnie, iż sposób postępowania diagnostycznego w dniu 8XII200 r w Gabinecie Neurologicznym nie był właściwy. Ze względu na znaczące uchybienia diagnostyczne we wszystkich trzech miejscach terapii uważam, iż z tego powodu nie było możliwe właściwe leczenie Hanki Domachowskiej.
W grudniu informowaliśmy, że prokuratura w Kościanie odmówiła prowadzenia sprawy. Zajęła sią nią prokuratura w Wolsztynie. 14 marca 2003 roku sporządziła akt oskarżenia przeciwko lekarzom Wojewódzkiego Szpitala Nueropsychiatrycznego Lucjanowi Janowi G. i Dorocie M.
- Sprawę przekazano do Sądu Rejonowego w Kościanie. Żaden z sędziów nie podjął się jej prowadzenia. Odesłano ją do Poznania. Teraz znajduje się w sądzie w Lesznie. Złożyłem już wniosek - chcę być oskarżycielem posiłkowym - mówi Józef Domachowski.
Sprawa lekarza, który 8 grudnia ,,badał’’ słaniającą się Hankę Domachowską została przez wolsztyńską prokuraturę umorzona. Po odwołaniu Domachowskiego, zajęła sią nią Prokuratura Okręgowa i utrzymała decyzję podległej jednostki. O tym, czy umorzenie postępowania było zasadne, czy nie, ostatecznie zdecyduje sąd w Wolsztynie. Na tym samym etapie jest sprawa szpitala w Wolsztynie, w którym Hanka Domachowska zmarła nie doczekawszy diagnozy. Józef Domachowski próbował też dochodzić sprawiedliwości u rzecznika odpowiedzialności zawodowej w Naczelnej Izbie Lekarskiej. 10 marca rzecznik umorzył postępowanie i po odwołaniu Domachowskiego sprawa trafiła do Warszawy. 27 maja i stamtąd otrzymał informację o umorzeniu.
- Tylko tyle. Nie przedstawiono żadnego uzasadnienia, ani nie przedstawiono opinii biegłych, którzy rzekomo badali sprawę. Mam prawo do odwołania w ciągu 14 dni. Tylko od czego się odwoływać, skoro nie przedstawiono żadnych argumentów. Odwołałem się mimo tego. O tym jak Izba pełni funkcję kontrolną wraz z dokumentami i opiniami biegłych doniosłem do rzecznika praw obywatelskich - wyjaśnia Domachowski.
Józef Domachwski podkreśla, że walczy o prawdę i sprawiedliwość. Dopiero po ponad dwóch latach udało mu się doprowadzić do sporządzenia aktu oskarżenia wobec dwóch lekarzy. Sprawa sądowa toczyć może się kolejnych kilka lat.
- Przebywać z jedną osobą 28 lat, razem żyć i nagle z winy lekarza ta osoba odchodzi. Niepotrzebnie. Tego nie można darować. Nie można... - stwierdził w grudniu ubiegłego roku Domachowski. Dziś również podkreśla, że póki prawo daje taką możliwość będzie walczył o prawdę o śmierci żony.
ALICJA MUENZBERG