Magazyn koscian.net
2007-04-03 13:58:23Kościańska wiosna
Wiosenna odwilż w promocji Kościana. Miasto po raz pierwszy promuje swoje imprezy w Poznaniu i Lesznie
- Oferta jest ciekawa i mamy nadzieję, że uda nam się zaprosić do Kościana mieszkańców z innych miejscowości – mówi Jacek Pikosz, pracownik działu promocji Kościana. Bilbordy promować będą miasto i jego ofertę do 15 maja.
Tego jeszcze nie było. Kościan organizował Festiwal Kultury Europejskiej z gwiazdą światowego formatu Tomatito, ale tylko kościaniacy o tym wiedzieli. Teraz na pięciu bilbordach miasto zapraszać będzie na trzy ciekawe imprezy: Międzynarodową Wystawę Kotów (28-29 kwietnia), Mistrzostwa Europy w Trójboju Siłowym (8-12 maja) oraz XXI Dni Kościana z gwiazdą - zespołem Myslowitz (1-3 czerwca). Wszystko spięto w jedno hasło : Kościańska Wiosna 2007.
- Bilbordy mają trafić może nie koniecznie do mieszkańców Poznania, choć oczywiście byłoby miło, ale liczymy przede wszystkim na osoby dojeżdżające do Poznania –na przykład mieszkańców Mosiny, Czempinia i oczywiście leszczyniaków i mieszkańców okolic Leszna – mówi Pikosz.
W Poznaniu w różnych terminach kościańskie trzy imprezy promować będą dwa bilbordy na dworcu PKP: jeden przy dworcu głównym, a drugi przy Zachodnim. W Lesznie o kotach, siłaczach i święcie miasta informować będą w najbliższych tygodniach bilbordy na ulicy Słowiańskiej i przy dworcu PKP. W Kościanie przy ulicy 27 Stycznia informacja o sztandarowych imprezach w najbliższych miesiącach już wisi. Bilbordy mają powierzchnię 12 metrów kwadratowych. Kościan promuje się więc w sumie na sześćdziesięciu metrach powierzchni reklamowej. Dziennie bilbordy oglądają tysiące osób.
- Oferta agencji AMS była bardzo korzystna finansowo. Wynegocjowaliśmy duże upusty. Cała akcja informacyjna na bilbordach kosztować nas będzie trzy i pół tysiąca złotych, to o wiele mniej, niż reklama w prasie o dużym zasięgu. A efekty już odczuwamy. Zanim informacja o mistrzostwach w trójboju pojawiła się na bilbordach, na stronę internetową poświęconą imprezie weszło dwadzieścia pięć osób. Wystarczyło półtora tygodnia promowania imprezy na bilbordzie i już mieliśmy trzysta odwiedzin na stronie – mówi Pikosz.(Al)
GK 14/2007